Anonimowi informatorzy mieli przekazać, że kursy bukmacherskie na wspomniane spotkanie zaczęły się w bardzo dziwny sposób kształtować jeszcze przed rozpoczęciem starcia. Jak czytamy, kurs na faworyta spadł gwałtownie do absolutnie minimalnego poziomu. Nie było przy tym ku temu żadnych logicznych przesłanek. Afera w świecie piłki ręcznej? Na tym jednak nie koniec. Tzw. "handicap", czyli zakład, w którym jedna z ekip "wirtualnie" zaczyna z przewagą kilku goli również uległ zmianie - z 2,5 do 5,5 bramek.- W obecnych czasach istnieją dwa powody, z których kursy mogą się tak radykalnie zmienić. Pierwszy to fala wykluczeń, na przykład z powodu zakażeń COVID-19. Drugi - ustawianie spotkań - powiedział informator. W trakcie meczu miało dochodzić do zaskakująco dużej liczby błędów technicznych, określanych jako "podejrzane". Ostatecznie przedmeczowy faworyt wygrał różnicą sześciu goli - taką, która wystarczała, by zakład na "handicap" 5,5 dla rywala był zwycięski. Co więcej, serwis donosi, że posiada informacje dotyczące potencjalnego ustawienia spotkania w Lidze Mistrzów kobiet oraz Lidze Europejskiej.TC