Niemcy mieli trudną przeprawę z Czechami, których postawa jest jedną z największych niespodzianek ME. W pierwszej fazie pokonali m.in. mistrzów olimpijskich z Rio de Janeiro Duńczyków. Tym razem dzielnie stawiali czoła obrońcom tytułu, którzy zwłaszcza w pierwszej połowie, momentami grali mało efektywnie. M.in. przez prawie dziewięć minut nie potrafili zdobyć gola. W czeskiej bramce znakomicie spisywał się Tomas Mrkva. Dopiero w końcówce meczu Niemcy przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę, a spory w tym udział miał z kolei ich bramkarz Andreas Wolff. W drugim piątkowym meczu wyrównany bój toczyli Duńczycy z brązowymi medalistami ubiegłorocznych mistrzostw świata Słoweńcami. Skandynawowie przez większość pojedynku utrzymywali niewielką przewagę, a w końcówce zachowali dużo więcej zimnej krwi, podczas gdy goniący ich rywale popełniali proste błędy. Drużyny przystąpiły do tej fazy z zaliczeniem spotkań ze swoimi rywalami grupowymi z pierwszej rundy. Po raz pierwszy od 2002 roku w ME nie występuje Polska. Finał 28 stycznia w Zagrzebiu. Przed dwoma laty organizatorem ME była Polska. W finale Niemcy wygrały z Hiszpanią 24-17, a w meczu o brązowy medal Chorwacja pokonała Norwegię 31-24. Wyniki piątkowych spotkań i tabela grupy II: Niemcy - Czechy 22-19 (9-10) Słowenia - Dania 28-31 (14-16) M Z R P gole pkt 1. Dania 3 2 0 1 83-78 4 2. Niemcy 3 1 2 0 72-69 4 3. Macedonia 2 1 1 0 50-49 3 4. Hiszpania 2 1 0 1 54-40 2 5. Czechy 3 1 0 2 62-81 2 6. Słowenia 3 0 1 2 77-81 1