<a href="http://sport.interia.pl/forum/ciezkie-zadanie-przed-reprezentacja-polski-na-me-w-danii-tematy,dId,2349410" target="_blank">Polska czy Szwecja? Dołącz do dyskusji na forum!</a> "Mamy na koncie już cztery punkty. Wiem, że chłopaki grają na 100 procent. Zostawiają serce na boisku, no i grają dalej" - powiedział Wichary, cytowany na stronie Związku Piłki Ręcznej w Polsce. "Co z tego, że z Francją zagraliśmy piękne zawody, ale przecież przegraliśmy jedną bramką. Wolę, gdy zespół prezentuje się gorzej, ale mimo to wygrywa. Powtarzam, nieważne w jakim stylu byle tylko był zwycięski".Zawodnik płockiej Wisły, korzystając z wolnych terminów w klubie wszystkie spotkania "Biało-czerwonych" oglądał w domu wraz z rodziną. Teraz, że Szwecją będzie się toczyła walka o dopisanie kolejnych punktów do konta. "Szwedzi maja świadomość stawki tego meczu. Nasza drużyna jest nieobliczalna i wierzę, że dostarczy kibicom wiele radości" - dodał."Wichura" jest w kontakcie z naszymi reprezentantami, przebywającymi w Danii, ale specjalnie nie chce im przeszkadzać. "Wiem jak to jest, gdy na telefon otrzymuje się setki SMS-ów po wygranym meczu. Wolę, żeby chłopaki się dobrze koncentrowali. Porozmawiam z nimi później" - wyjaśnił.Wichary w samych superlatywach ocenił dyspozycję Sławka Szmala. Pytany o drugiego bramkarza, Piotr Wyszomirskiego szybko odparł: "Nieważne kto broni. Każdy ze zmienników jest po to, aby wykonać swoją robotę i dołożyć małą cegiełkę do sukcesu". <a href="http://nazywo.interia.pl/relacja/me-polska-szwecja,3951" target="_blank">INTERIA.PL zaprasza na tekstową relacją z meczu Polska - Szwecja. Początek 20.15</a>