<a href="http://nazywo.interia.pl/relacja/me-polska-francja,3946" target="_blank">Zapraszamy na relację na żywo z meczu Polska - Francja</a> "Trójkolorowi" to jeden z najbardziej utytułowanych uczestników ME i zespołów ostatnich lat, m.in. złoci medaliści olimpijscy z Pekinu i Londynu. W 2009 i 2011 roku triumfowali w mistrzostwach świata, a w 2006 i 2010 byli bezkonkurencyjni na Starym Kontynencie. Według polskich szczypiornistów, przeciwnik jest jednak do pokonania. - To też tylko ludzie - podkreślił rozgrywający reprezentacji Bartłomiej Jaszka. - Z Francuzami również w przeszłości podejmowaliśmy walkę - dodał szef ekipy Zygfryd Kuchta, wiceprezes ZPRP, a w przeszłości zawodnik, brązowy medalista olimpijski z Montrealu, i trener. W pierwszym meczu rywale nie dali szans Rosjanom i wygrali 35-28. - Rosjanie też mieli fragmenty dobrej gry, ale gdy Francuzi wrzucili odpowiednią przerzutkę to nie mieli nic do powiedzenia - dodał Kuchta. Wcześniej - o godz. 18 - na boisko NGRi Arena w Aarhus wyjdą ekipy Serbii i Rosji.