Młody polski zespół w starciu z ekipą trenera Ljubomira Vranjesa skazywany był na pożarcie. "Biało-Czerwoni", co prawda ulegli rywalom, ale swojego występu na pewno nie muszą się wstydzić. "Jestem bardzo zadowolony z postawy polskiej drużyny. Przede wszystkim był to zespół walczący przez pełne 60 minut. To bardzo młodzi zawodnicy, ale właśnie w takich meczach zdobywa się doświadczenie, które zdobyte w starciu z takimi drużynami jak Słowenia, będzie procentować w przyszłości" - komplementował reprezentację Polski Dujszebajew. Jego zdaniem gdyby Polacy byli trochę skuteczniejsi, to mogli pokusić się o znacznie lepszy wynik. "Szkoda kilku niewykorzystanych sytuacji, zwłaszcza w pierwszej połowie. Nie strzeliliśmy wtedy dwóch rzutów karnych, Szymon Sićko trafił w poprzeczkę, w kilku próbach też był blisko zdobycia bramki. Nie zmienia to jednak faktu, że Polacy zagrali bardzo dobry mecz i zasługują na słowa pochwały" - podkreślił kirgiski szkoleniowiec. W polskiej ekipie najskuteczniejszy był Arkadiusz Moryto (osiem bramek), dobre spotkanie rozegrali też Przemysław Krajewski i Maciej Pilitowski, ale Dujszebajew chwalił całą drużynę. "Bardzo dobrze zagrał też młody obrotowy Dawid Dawydzik, ale cały zespół może być zadowolony ze swojej postawy. Jeśli w niedzielę, zagrają podobnie ze Szwajcarią, a może nawet trochę lepiej, to mogą pokusić się o zwycięstwo" - zaznaczył Dujszebajew, który chwalił też trenera Patryka Rombla. "Widać efekty jego pracy. Dajmy mu w spokoju pracować i budować drużynę na mistrzostwa świata, które w 2023 roku odbędą się w Polsce i Szwecji" - apelował. Drugie spotkanie na mistrzostwach Europy biało-czerwoni rozegrają w niedzielę, a ich rywalami będą Szwajcarzy. Autor: Janusz Majewski