Nowym liderem jest ekipa Holandii, która wyprzedza Francję - oba zespoły po 6 pkt i Niemcy - 5. Już w pierwszym poniedziałkowym spotkaniu zanotowano pewnego rodzaju niespodziankę, bowiem przewodzące w tabeli, prowadzone przez byłego selekcjonera męskiej reprezentacji Polski Michaela Bieglera Niemki tylko zremisowały 20-20 z zamykającymi stawkę brązowymi medalistkami olimpijskimi z Londynu Hiszpankami. Tradycyjnie najwięcej trafień dla Niemek zaliczyła Anne Hubinger - pięć. W drużynie z Półwyspu Iberyjskiego najskuteczniejsze były Nerea Pena - 7 goli i Alexandrina Cabral - 5. Obu drużynom z wielkim trudem, zwłaszcza w końcówce, przyszło zdobywanie goli. W ostatnich dziesięciu minutach padły tylko cztery, a wynik ustaliła z rzutu karnego w 55. minucie, niezawodna w tym elemencie Pena (6/6). Potem rywalki m.in. nie wykorzystały rzutu z 7 metrów (Svenja Huber). Ale i tak Niemki mogą mówić o sporym szczęściu, bowiem na początku drugiej połowy przegrywały pięcioma golami. W drugim meczu dnia już nie było takich emocji. Wicemistrzynie świata Holenderki zdecydowanie pokonały Serbki 35-27. W ekipie "Oranje" wyróżniły się Lois Abbingh i Yvette Broch - po 6 bramek, a u rywalek Jovana Stoiljkovic - 8. Na zakończenie poniedziałkowych zmagań w Goeteborgu srebrne medalistki olimpijskie z Rio de Janeiro Francuzki pokonały ekipę gospodarzy 21-19. Przez większość spotkania "Trójkolorowe" utrzymywały jedno, dwubramkową przewagę. We wtorek w Helsingborgu grać będą zespoły z grupy II. Tabela grupy I: Hiszpania - Niemcy 20-20 (12-9) Holandia - Serbia 35-27 (17-12) Francja - Szwecja 21-19 (12-10) 1. Holandia 4 3 0 1 113-104 6 2. Francja 4 3 0 1 83-79 6 3. Niemcy 4 2 1 1 96-88 5 4. Szwecja 4 1 1 2 104-103 3 5. Serbia 4 1 1 2 101-114 3 6. Hiszpania 4 0 1 3 84-93 1