- Jestem na początku drogi prowadzącej do wyleczenia. Zgodnie z przewidywaniami lekarzy, rehabilitacja potrwa około pół roku, mam nadzieję, że w listopadzie będę już w pełni sił i wrócę na parkiet. Jeśli wszystko będzie przebiegać zgodnie z planem, to powinienem być przygotowany na przyszłoroczne mistrzostwa Europy - powiedział Jurkiewicz. Jurkiewicz odchodzi z Wisły Płock i w nowym sezonie zagra w Vive Tauronie Kielce. Kilka dni temu w Orlen Arenie odbyło się zakończenie sezonu 2014/2015 i pożegnanie trzech zawodników, którzy nie będą już bronili barw płockiego klubu. 31-letni rozgrywający Alexander Tioumentsev odchodzi do mistrza Białorusi Mieszkowa Brześć, Kamil Syprzak obiecał za dwa tygodnie zdradzić swojego przyszłego pracodawcę (według ciągle niepotwierdzonych informacji będzie to najprawdopodobniej FC Barcelona), zaś Mariusz Jurkiewicz po wyleczeniu kontuzji wyprowadzi się do Kielc. Jurkiewicza, który występował w barwach Orlen Wisły od 2013 roku, nie było na oficjalnym pożegnaniu z płockimi kibicami. Przebywał na badaniach i rehabilitacji w Poznaniu. - Przez te dwa lata bardzo dużo się działo, nie tylko sportowo, także w moim życiu. To był bardzo intensywny okres, wyjeżdżam ze sporym bagażem doświadczeń. Szkoda, że nie udało mi się pożegnać z płockimi kibicami, byli zawsze naszym wsparciem, ósmym zawodnikiem, dopingowali nas we wszystkich, także tych trudnych chwilach. Takich rzeczy się nie zapomina - zapewnił. Płoccy kibice również na długo zapamiętają Mariusza Jurkiewicza. Wystąpił w 62 meczach, strzelił 252 bramki, a jego asyst nie da się policzyć. Od nowego sezonu będzie zawodnikiem Vive Tauronu Kielce.