Tą część sezonu Wisła może uznać za udaną. Przegrała w PGNiG Superlidze tylko dwa pojedynki (z Vive Targi Kielce) i zrealizowała pozostałe cele stawiane przed zespołem. Drużyna awansowała do Final Four Pucharu Polski, zaliczyła udane występy w Lidze Mistrzów, w której awansowała z trzeciego miejsca z bardzo trudnej grupy B do 1/8 finału. Na koncie miała m.in. remis z KIF Kolding i wygrane z FC Barceloną, Flensburg-Handewitt i pierwszym meczu w TOP 16 z Vardarem Skopje. Do zakończenia sezonu, oprócz ostatniego meczu ligowego, pozostała faza play off, w ćwierćfinale mistrzostw Polski płocczanie spotkają się z Chrobrym Głogów. Cadenas zapewnia, że jego drużyna nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa i zamierza wreszcie wrócić, po trzech latach przerwy, na fotel mistrza Polski. "Moje oczekiwania cały czas się spełniają. Ale nie uważam, że już wszystkie marzenia są zrealizowane. Chcę więcej i więcej. Ale i w tym aspekcie nie mogę być rozczarowany. Widać wyraźnie, że drużyna, którą kieruję, stale się rozwija, jest coraz lepsza. Brakuje mi tytułu mistrza Polski, ale trochę mi to osładza fakt, że zagraliśmy wielkie mecze, radziliśmy sobie z największymi w Europie. Ale może to i dobrze, bo wiem, że mam tu jeszcze sporo do zrobienia" - podsumował szkoleniowiec. Orlen Wisła ma w tym sezonie dość stabilny skład, dający szansę na walkę o tytuł mistrza Polski, ale wiadomo, że po zakończeniu rozgrywek odejdzie dwóch zawodników z podstawowego składu. Mariusz Jurkiewicz od 1 lipca będzie reprezentował Vive Targi Kielce, a Kamil Syprzak przejdzie do FC Barcelony. Trener Cadenas był zaskoczony decyzją o odejściu obu zawodników, zwłaszcza Syprzaka, ale jak twierdzi, każdy klub powinien i musi być otwarty na zmiany. "To rywalizacja jest ich motorem. W Orlen Wiśle zmiany będą, ale na konkrety trzeba będzie poczekać. Wiadomo, że potrzebny jest nam nowy kołowy, bo zostanie tylko, obecnie kontuzjowany Tiago Rocha i Zbyszek Kwiatkowski, którego wykorzystujemy tylko w obronie. Problem jest również na lewym rozegraniu, gdzie mamy kontuzjowanego Milijana Pusicę i gdzie radzić sobie musi Dan Racotea i nasz nowy nabytek, który dojdzie w nowym sezonie, Dimitri Żytnikow. Rosjanin jest uniwersalnym zawodnikiem, mogącym grać i na lewym, i na środku rozegrania. Na prawym mamy Angela Montoro i Nemanję Zelenovica. Nie wiadomo jeszcze, czy kontrakt zostanie przedłużony z Aleksandrem Tiumencewem. Z tego wyraźnie widać, że przydałby się typowy playmaker, który potrafiłby grać na środku i na lewym rozegraniu" - wyjaśnił. Manolo Cadenas zapewnia także, że wbrew plotkom o odejściu jednego z bramkarzy, w drużynie pozostaną wszyscy trzej. O miejsce między słupkami walczyć będzie Rodrigo Corrales z Marcinem Wicharym i Adamem Morawskim. Zdaniem trenera wcale nie jest za późno, by znaleźć potrzebnych do drużyny piłkarzy. "To zawsze jest problem, by znaleźć lepszego zawodnika za tego, który odchodzi, ale oczywiście szukamy następców. Na razie jest to sekret, którego nie będziemy zdradzać. Mogę zapewnić, że zrobimy lepszą ekipę, niż ta obecna. Trzeba uzbroić się w cierpliwość i czekać na wiadomości, one na pewno napłyną. Niestety, nie zawsze możemy korzystać z tych ofert, z których chcielibyśmy, ale wystarczy poczekać na sprzyjające okoliczności, mówiąc żartobliwie, na promocję cen i można będzie znaleźć "rodzynki", które u nas rozwiną swój talent" - stwierdził. Trener nie ukrywa, że celem klubu jest pokonanie w tym sezonie w finale Vive. "Do pełni szczęścia brakuje mi zdobycia tytułu mistrza Polski. Za kilka tygodni będzie szansa pokonać rywala. Motywacja do grania i pokonania Vive jest maksymalna, nie trzeba jej zwiększać. Dla nas najważniejsze jest to, byśmy stale poprawiali swoją grę, wchodzili na wyższy poziom. Myślę, że w tym sezonie gramy lepiej niż w poprzednim. My lubimy wyzwania, nie załamujemy się porażkami, staramy się być coraz lepsi i to musi przynieść skutek. Potrzebny nam jest czas, by zespół okrzepł, zgrał się i zrozumiał, jakie są jego największe zalety, a potem je wykorzystał na boisku. W kilku meczach udało się zgrać wszystkie te elementy" - podkreślił szkoleniowiec.