Zanim podopieczni trenera Wenty w Hali Legionów zmierzą się z czempionem Niemiec, czeka ich ligowy pojedynek z siódmą w tabeli Stalą. Jak podkreślił szkoleniowiec podczas wtorkowej konferencji prasowej, zależy mu by zespół podszedł i do tego spotkania mocno skupiony. - Mam nadzieję, że po naszych ostatnich zwycięstwach na trudnym terenie w Płocku (dwie wygrane z Orlenem Wisłą) nie doszło do jakiegoś rozluźnienia. Myślę jednak, że nadchodzący mecz z THW Kiel jest dostatecznie dużą motywacją do tego, by wszyscy w Mielcu wyszli maksymalnie skoncentrowani - powiedział. Zaznaczył, że mecz we własnej hali przeciwko kilończykom będzie jednym z najważniejszych w sezonie. - W tym momencie to spotkanie urasta do naszego meczu roku - ocenił Wenta. Trener Vive przyznał, że klub z Podkarpacia ma duży potencjał. Przypomniał, że kilka dni temu doszło do zmiany na stanowisku trenera Stali. Ryszarda Skutnika zastąpił Paweł Noch (wcześniej Nielba Wągrowiec). - To zespół, który ma sporo ciekawych zawodników, nie tylko z Polski, a także z zagranicy. Jego jakość na papierze jest bardzo wysoka. Na razie nie miało to przełożenia na wyniki, ale nastąpiły pewne zmiany, musimy być więc przygotowani - zaznaczył trener kieleckich szczypiornistów. Wenta przyznał, że największym jego zmartwieniem jest stan zdrowia "kluczowego zawodnika w zespole" Urosa Zormana, który w niedzielnym spotkaniu z Orlenem Wisłą Płock doznał urazu nogi. - W Płocku wyglądało to źle, czekamy na wyniki rezonansu i diagnozę lekarzy - wyjaśnił. Szkoleniowiec ma nadzieję, że kontuzja nie będzie tak groźna by wykluczyła Słoweńca z udziału w sobotnim meczu z Kilonią. Wiele jednak wskazuje na to, że w Mielcu Zorman nie wystąpi. - Nie możemy ryzykować - wyjaśnił Wenta. Były selekcjoner reprezentacji Polski przyznał, że terminarz ekstraklasy i Ligi Mistrzów nie daje zbyt wiele czasu na treningi. - Z Płocka wróciliśmy bardzo późno. W poniedziałek dzień relaksu, dzisiaj trening, jutro wyjazd do Mielca. Zawodnicy jednak przyzwyczaili się już do takiego reżimu rozgrywek - zaznaczył. Vive Targi Kielce zajmują obecnie pierwsze miejsce zarówno w ekstraklasie piłkarzy ręcznych jak i w grupie B Ligi Mistrzów. W obu klasyfikacjach mistrzowie Polski mają komplet punktów. Sobotni mecz w ramach Ligi Mistrzów z THW Kiel będzie drugim w tym roku starciem obu drużyn. Pierwszy kielecko-kiloński pojedynek miał miejsce w turnieju Final Four LM w Kolonii, gdzie oba zespoły spotkały się w meczu o trzecie miejsce. Wówczas zwyciężyły Vive Targi 31-30.