To będzie pojedynek między mistrzami Polski i Niemiec, trzecią i czwartą drużyną ubiegłorocznej Ligi Mistrzów. - Zdajemy sobie sprawę z ciężaru odpowiedzialności i kto do nas przyjeżdża - podkreślił szkoleniowiec kielczan. THW Kiel i Vive Targi mają po tyle samo punktów w tabeli grupy B. Kielczanie przeważają jedynie stosunkiem bramek. - Gdybyśmy ten mecz wygrali, dałoby nam to duży komfort i szanse o walkę o pierwsze miejsce w grupie - ocenił w rozmowie z dziennikarzami Karol Bielecki. - Doceniamy ich poziom, ale nam też niczego nie brakuje. Wenta przestrzegał jednak, że na sobotnie spotkanie nie można patrzeć przez pryzmat zwycięstwa z Kolonii, kiedy w meczu o trzecie miejsce w Final Four jego drużyna pokonała Kiel 31-30. - To już jest przeszłość. Minęło kilka miesięcy i pewnie sporo się od tego czasu zmieniło. U nas są dwie nowe twarze, dużo więcej zmian u naszych rywali. Filozofia tego klubu się jednak od lat nie zmienia. To jest bardzo wartościowy i bardzo silny przeciwnik - powiedział. Kielecki trener nie zgodził się z opiniami, że THW jest słabszym zespołem niż w ubiegłym sezonie. - Na papierze wiele rzeczy się nie sprawdza. Na Wembley też mieliśmy więcej kibiców. A jak wyszło?. Papier i statystyki to jedno, a rzeczywistość to drugie - zaznaczył. Największym zmartwieniem w ekipie mistrzów Polski jest z pewnością brak słoweńskiego rozgrywającego Urosa Zormana, który doznał kontuzji podczas niedzielnego meczu z Orlenem Wisłą Płock. - Niestety po konsultacjach z lekarzami potwierdziły pesymistyczne scenariusze. Uros ma naderwane wiązadło strzałkowe. W meczu z THW Kiel nie może wystąpić, czeka go blisko trzytygodniowa przerwa - wyjaśnił dyrektor sportowy klubu Radosław Wasiak. Zdaniem Wenty brak Zormana to duża strata. Przypomniał jednak, że ma do dyspozycji innych zawodników, którzy mogą go zastąpić. - Grzegorz Tkaczyk doskonale się prezentuje. Tomek Rosiński miał mniej szans, ale właśnie teraz dla niego taka nadchodzi. Wielokrotnie powtarzam w takich sytuacjach, że nieszczęście jednego zawodnika to szczęście drugiego, tak jest w grach zespołowych - zaznaczył trener. Sobotnią konfrontację z "Zebrami z Kilonii", bo tak nazywany jest zespół THW Kiel, przez wielu zostało okrzyknięte hitem jesieni. Bilety rozeszły się w ciągu kilku minut. Początek spotkania w sobotę o 18.15. Mecz będzie transmitowany przez osiem europejskich stacji z Polski, Niemiec, Francji, Rumunii, Chorwacji, Węgier, Czech i Słowacji.