Niemal od początku meczu kieleccy szczypiorniści przejęli kontrolę nad jego przebiegiem. Po raz ostatni remis na tablicy świetlnej można było zobaczyć w piątej minucie (2:2). Od tego momentu mistrzowie Polski budowali kilkupunktową przewagę, kończąc pierwszą połowę wynikiem 15:11. W tej części gry skutecznością wyróżniał się w bramce Sławomir Szmal. Kibicom mogły się podobać także rzuty z lewego skrzydła Manuela Strleka i atomowe wręcz uderzenia Michała Jureckiego. Na początku drugiej połowy, wraz z pojawieniem się na parkiecie kołowego gości Christoffera Rambo, gospodarze zaczęli odrabiać czterobramkową stratę. W zespole mistrzów Polski z kolei pojawiło się sporo niedokładności. W 38. minucie Francuzi tracili zaledwie jedną bramkę. Taki dystans udało im się utrzymać do 45. minuty (19:18 dla Vive). Ostatni kwadrans należał już jednak zdecydowanie do kielczan, którzy szybko powiększali przewagę. W tej części meczu wysoką skutecznością popisał się Słoweniec Uros Zorman, a w bramce chorwacki zmiennik Szmala - Venio Losert. Szczypiornistom z Kielc udało się wygrać spotkanie z dziesięciobramkową przewagą. Dzięki niej Vive Targi zajmują pierwsze miejsce w tabeli grupy B. Po ubiegłorocznym sukcesie - trzecim miejscu w Final Four Ligi Mistrzów, znaczenie Kielc na mapie europejskiej piłki ręcznej zdecydowanie wzrosło. Jednym z twórców ubiegłorocznego sukcesu był serbski obrotowy Rastko Stojkovic, który tuż przed meczem z Dunkierką pożegnał się z Kielcami. Jak każdy odchodzący zawodnik otrzymał od zarządu pamiątkową szablę, a kibice nagrodzili go owacjami na stojąco. Żegnał go transparent w barwach flagi Serbii z wykonanym cyrylicą napisem "Hvala Rastko" (Rastko dziękujemy), a czterotysięczna publiczność po raz ostatni wykrzyczała pod jego adresem znane w Hali Legionów hasło "Nasz Scyzoryk". Po meczu powiedzieli: Bogdan Wenta, trener Vive Targów Kielce: "Dunkierka w tym meczu potwierdziła wysoką formę. Ostatnie zwycięstwa w lidze francuskiej z Montpellier i Tuluzą robią wrażenie. Jeśli chodzi o naszą grę, jestem zadowolony. Dokonywałem wielu zmian. Nie mamy jeszcze stałego rytmu, żeby utrzymać go przez 30, 40 czy 60 minut i stąd te zmiany. Kary, które dostaliśmy sprawiały, że goście naciskali i zmniejszali dystans, ale w ostatnich 15 minutach mecz poszedł nam już łatwo. Dziękuje zawodnikom oraz publiczności za wspaniałą atmosferę. Oby tak dalej!" Patrik Cazal, trener Dunkerque HB: "Spodziewaliśmy się zwycięstwa mistrzów Polski. Jesteśmy drużyną, która zaczyna wielką przygodę, staramy się być jak najlepsi. Z kolei Vive to uznana w Europie marka. Jestem zadowolony z gry mojego zespołu, szczególnie w pierwszej połowie. Później straciliśmy koncentrację i przegraliśmy". Vive Targi Kielce - Dunkerque HB Grand Littoral 33:23 (15:11) Vive Targi: Sławomir Szmal, Venio Losert - Piotr Grabarczyk, Michał Jurecki 7, Grzegorz Tkaczyk 2, Julen Aginagalde 3, Manuel Strlek 9, Krzysztof Lijewski 2, Denis Buntic, Zeljko Musa 1, Uros Zorman 5, Tomasz Rosiński, Ivan Cupic 4 Dunkerque HB: Vincent Gerard, William Annotel - Benjamin Afgour 3, Bastien Lamon 1, Kornel Nagy 1, Jalleledine Touati, Theophile Causse 2, Christoffer Rambo 3, Pierre Soudry 2, Julian Emonet 1, Romain Guillard 3, Mickael Grocaut, Guillaume Joli 1, Mohamed Mokrani 5, Baptiste Butto, Espen Lie Hansen 1. Kary: Vive Targi - 10, Dunkerque HB - 4 minuty. Sędziowali: Aleksandar Pandzic, Ivan Mosorinski (Serbia); Widzów 4 200. Wyniki pozostałych meczów 1. kolejki i tabela grupy B: KIF Kolding Kopenhaga - FC Porto 25:20 (15:10) Vive Targi Kielce - Dunkerque HB 33:23 (15:11) M Z R P Bramki Pkt 1. Vive Targi Kielce 1 1 0 0 33:23 2 2. KIF Kolding Kopenhaga 1 1 0 0 25:20 2 3. THW Kiel 1 1 0 0 34:33 2 4. Wisła Płock 1 0 0 1 33:34 0 5. FC Porto 1 0 0 1 20:25 0 6. Dunkerque HB 1 0 0 1 23:33 0