We Francji kielczanie długo kontrolowali przebieg spotkania. W drugiej połowie prowadzili nawet 21-17. Potem jednak gra mistrzów Polski kompletnie się rozsypała. Mnożyły się błędy, szwankowała skuteczność, co wykorzystali gospodarze. Z każdą minutą ich przewaga była coraz bardziej wyraźna. Ostatecznie Montpellier HB wygrało 33-28 i przed rewanżem jest w dość komfortowej sytuacji."Wynik z Francji jest dla nas trudny, ale wiemy, że wspólnie - zespół i kibice możemy popracować i odrobić straty" - powiedział trener Vive Tauronu Tałant Dujszebajew cytowany na oficjalnej stronie internetowej klubu.Najwięcej goli dla kielczan rzucił we Francji Karol Bielecki - 6. W ekipie Montpellier HB skutecznością popisał się Jure Dolenec, który zapisał na swoim koncie osiem trafień."Mecz nie trwa 40 minut. Najważniejsze, żeby na koniec wynik był na plus dla nas. Ten mecz ma 120 minut i najistotniejsze jest to, żeby po tym czasie, rezultat był korzystny. Teraz będziemy mieli za sobą także kibiców, a to wielki nasz atut. Wszystko w sporcie jest możliwe. Każdy mecz jest inną historią. Jestem pewny, że zespół uwierzy w siebie. Musimy ograniczyć liczbę strat i błędów w stosunku do meczu w Montpellier" - podkreślił Dujszebajew.Na wsparcie kibiców w Hali Legionów liczy też Bielecki. "Ogromne wsparcie z trybun jest nam bardzo potrzebne. Doping pozwoli nam w kluczowych momentach wznieść się na wyżyny, a ten mecz będzie właśnie taki" - zaznaczył.Rewanżowe spotkanie Vive Tauron - Montpellier HB odbędzie się w niedzielę 2 kwietnia w Hali Legionów w Kielcach. Początek o godz. 18.00. Zwycięzca dwumeczu awansuje do ćwierćfinału LM. Kielczanie bronią tytułu wywalczonego przed rokiem.