W tym sezonie kielczanie są jedynym polskim zespołem, który zagra wśród najsilniejszych drużyn Starego Kontynentu (grupy A i B). Płocczanie tym razem nie zmieścili się w elicie.PGE Vive trafiło do bardzo mocnej grupy A. Jego rywalami będą: najbardziej utytułowana w LM hiszpańska Barcelona (występująca obecnie pod nazwą Barca Lassa), obrońca trofeum francuskie Montpellier, zwycięzca tych rozgrywek sprzed roku i mistrz Macedonii Vardar Skopje, a także wicemistrzowie Niemiec oraz Węgier - Rhein-Neckar Loewen i Telekom Veszprem, a także białoruski Mieszkow Brześć i szwedzki IFK Kristianstad. "Grupa jest niesłychanie silna. Jest w niej czterech ostatnich zwycięzców Ligi Mistrzów (Barcelona, VIVE, Vardar i Montpellier - PAP). Telekom Veszprem przez cztery lata (2014-17) grał w Final Four. Do tego dochodzi wicemistrz Niemiec i mistrz Białorusi, który z roku na rok ma coraz lepszą drużynę" - powiedział PAP trener VIVE Tałant Dujszebajew. Orlen Wisła po raz szósty otrzymała "dziką kartę", ale trafiła do grupy D, razem z mistrzami Szwajcarii - Wacker Thun, Norwegii - Elverum Handball, Rumunii - Dinamem Bukareszt i Finlandii Riihimaen Cocks oraz wicemistrzem Hiszpanii, zespołem Ademar de Leon.To dziesiąty z rzędu sezon w LM kieleckiej drużyny, która trzykrotnie dotarła do Final Four. W 2013 i 2015 roku VIVE zajęło trzecie miejsce, w obu przypadkach pokonując w ostatnim meczu niemiecki THW Kiel.Dwa lata temu podopieczni Dujszebajewa odnieśli największy sukces w historii klubowej polskiej piłki ręcznej. W finale pokonali po rzutach karnych... najbliższego rywala, drużynę z Veszprem, mimo że kwadrans przed zakończeniem regulaminowego czasu przegrywali różnicą dziewięciu bramek. W 2017 roku zespół odpadł w 1/8 finału, a w poprzednim sezonie w ćwierćfinale po dwóch porażkach z mistrzem Francji Paris Saint-Germain.Płocczanie w LM startują od 2011 roku, ale w ostatnich dwóch edycjach nie wyszli z grupy, stąd decyzja o przesunięciu ich do niższej dywizji. Z drugiej jednak strony będą w niej występować w roli faworytów."Już podczas losowania grup mówiono, że jesteśmy faworytami wśród zespołów, które trafiły do grupy D, chociażby ze względu na nasze doświadczenie. My jednak doskonale wiemy, że łatwo nie będzie, bo nikt się przed nami nie położy" - powiedział PAP prezes klubu Adam Wiśniewski.Trzy razy z rzędu pod wodzą trenera Manolo Cadenasa Wisła awansowała z fazy grupowej do TOP 16 i na tym kończyła udział w LM. W dwóch ostatnich sezonach pod wodzą trenera Piotra Przybeckiego zajęła przedostatnie miejsce w grupie A, które nie dawało szans na dalszą grę.W tym sezonie zasady rywalizacji w LM nie zmieniły się. Zwycięzcy grup elity A i B awansują bezpośrednio do ćwierćfinału, a zespoły z miejsc 2-6 do 1/8 finału. Dwie najlepsze drużyny z grup C i D zagrają w barażach, a ich zwycięzcy awansują do 1/8 finału. W poprzedniej edycji tych rozgrywek Montpellier HB triumfowało po raz drugi w historii. W finale pokonało w Kolonii inną francuską drużynę HBC Nantes 32:27 (16:13). Trzecie miejsce zajęła ekipa Paris Saint-Germain.Turniej Final Four zaplanowano na 1-2 czerwca 2019 roku w Kolonii.Do 1993 roku najważniejszym trofeum w klubowej piłce ręcznej mężczyzn był Puchar Europy Mistrzów Krajowych. Od kolejnego sezonu rozgrywki przybrały nową formę - Ligi Mistrzów EHF. Ich rekordzistą jest Barcelona, która w sumie triumfowała dziewięciokrotnie.W pierwszej kolejce spotkań VIVE zagra z Telekomem w sobotę o godzinie 18., a Wisła z Wackerem w niedzielę o 19.