Polski zespół po trzech seriach gier miał w dorobku cztery punkty - o dwa więcej od swojego rywala. W pierwszym ich starciu górą była Orlen Wisła, która wygrała 33-29 przed własną publicznością. Spotkanie rozpoczęło się nieźle dla zespołu z Płocka, który w pewnym momencie prowadził już nawet różnicą trzech goli (11-8, 13-10), lecz w końcówce pierwszej połowy roztrwonił tę przewagę i pozwolił Toulouse doprowadzić do remisu. Orlen Wisła Płock pokazała moc po przerwie W drugą część gry lepiej "weszli" gospodarze, zyskując skromne, jednobramkowe prowadzenie, którego długo bronili. Orlen Wisła zabrała się jednak do pracy i odrobiła stratę, a po chwili wyszła na prowadzenie. Po 40 minutach gry na tablicy wyników widniał rezultat 19-18. Był to moment przełomowy starcia, po którym Francuzi nie byli już w stanie nawiązać równorzędnej walki. Przewaga polskiej ekipy rosła.Ostatecznie wygrała ona bardzo pewnie - aż 30-24, odnosząc swój trzeci triumf w tej edycji rozgrywek. W tabeli grupy zajmuje drugie miejsce, ustępując jedynie Fuchse Berlin.TCFenix Toulouse - Orlen Wisła Płock 30-24 (13-13)