Polscy szczypiorniści przeżywają trudny okres. Po igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro drużyna nie sprawia wrażenia pewnej siebie i żądnej kolejnych sukcesów. Tym samym pod znakiem zapytania stanęła przyszłość selekcjonera Tałanta Dujszebajewa.Sam trener, po nieudanych meczach w el. MŚ, przyznawał, że zastanawia się nad dalszą pracą z kadrą. Andrzej Kraśnicki , prezes ZPRP, poinformował jaka jest decyzja związku. - W najbliższych dniach umowa z selekcjonerem reprezentacji piłkarzy ręcznych będzie przedłużona. Treść umowy jest już uzgodniona między stronami - zapewnił Kraśnicki. - Decyzja już jest. Przedłużymy kontrakt. To ani przez chwilę nie ulegało wątpliwości. Powstał jedynie problem czysto techniczny, żebyśmy mogli się spotkać w tym samym miejscu o tej samej godzinie. Na razie obaj byliśmy w ciągłych rozjazdach po świecie - powiedział szef Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Przed szkoleniowcem drużyny narodowej stoi trudne zadanie odmłodzenia kadry. Po igrzyskach w Rio de Janeiro z drużyny narodowej zaczęli odchodzić najbardziej doświadczeni szczypiorniści. Obrotowy Bartosz Jurecki zapowiedział, że mecz z Niemcami o brązowy medal olimpijski był jego ostatnim występem reprezentacyjnym. W poniedziałek zawiesił swój udział w spotkaniach drużyny narodowej rozgrywający Krzysztof Lijewski. Sporo się mówi o tym, że podobne postanowienia mają podjąć bramkarz Sławomir Szmal i rozgrywający Karol Bielecki, choć sami zainteresowani unikają wiążących odpowiedzi. - Są to przede wszystkim indywidualne decyzje poszczególnych zawodników. Zapewne są one też konsekwencją tego, że trener będzie wprowadzał zmianę pokoleniową, a do składu będą dołączać gracze nowej generacji. W najbliższym czasie szkoleniowcowi w jego pracy potrzebne będą konsekwencja i cierpliwość - podkreślił Kraśnicki. Urodzony w kirgiskim Frunze 48-letni Dujszebajew objął reprezentację "Biało-czerwonych" w lutym 2016 roku, po nieudanych dla nich mistrzostwach Europy, których Polska była organizatorem i rezygnacji Michaela Bieglera. Kontrakt obowiązuje do 30 listopada. W turnieju olimpijskim w Rio polski zespół zajął czwarte miejsce. Pod adresem trenera nasiliły się słowa krytyki po dwóch przegranych meczach na początku listopada w eliminacjach mistrzostw Europy 2018 z Serbią u siebie 32-37 i na wyjeździe z Rumunią 23-28.