Dopiero w meczu z Wyspami Owczymi podczas mistrzostw Europy w Niemczech Piotr Jędraszczyk otrzymał od Marcina Lijewskiego nieco więcej minut. Zdaniem ekspertów - za późno. 22-latek na tle Farerów brylował i rzucił aż sześć bramek. W rywalizacji ze Słowenią na parkiecie pojawił się pod koniec, ale i tak udało mu się znaleźć dwukrotnie drogę do bramki rywali. Jędraszczyk to w opinii wielu dziennikarzy jedna z największych nadziei polskiego szczypiorniaka. Zdając sobie z tego sprawę, KS Barlinek Industria Kielce błyskawicznie zapewniła sobie jego transfer. Obecny sezon rozgrywa na wypożyczeniu w Corotop Gwardii Opole, gdzie jest niekwestionowaną gwiazdą. Niestety po ostatnim meczu usłyszał niezwykle bolesną wiadomość. Pech nie opuszcza Piotra Jędraszczyka. Środkowego czeka operacja barku W meczu ligowym z Ostrowią Ostrów środkowy doznał poważnej kontuzji barku. Choć na środę zaplanowano jeszcze jedną turę szczegółowych badań, operacja jest już niemal przesądzona. A to z kolei oznacza czarny scenariusz zarówno dla walczącej o awans do fazy play-off Gwardii Opole, jak i reprezentacji Polski. Biało-czerwonych w maju czekają mecze o awans na mistrzostwa świata. Te odbędą się w 2025 roku w Chorwacji, Danii i Norwegii. Beniaminek nie jest już ostatni. Dujszebajew chce przegonić Servaasa 22-latek w przeszłości doznał już niemal identycznej kontuzji, z tym że prawej ręki. W 2020 roku z tego powodu zmuszony był przejść operację, a później wielomiesięczną rehabilitację. Zatrzymało to nieco dynamiczny rozwój jego kariery. Do gry wrócił dopiero niemal po pięciu miesiącach. Wszystko wskazuje na to, że teraz czeka go podobny rozbrat z grą. W obecnym sezonie Piotr Jędraszczyk w 18 spotkaniach ORLEN Superligi rzucił 90 bramek i asystował przy 106. Pod wodzą Bartosza Jureckiego wyrósł na lidera Corotop Gwardii Opole, która marzy o awansie do fazy play-off. Wśród kibiców zapanował pesymizm, czy uda się to bez dynamicznego rozgrywającego.