Kim Rasmussen o meczu z Węgrami: Chcemy dwóch punktów
W środę polskie piłkarki ręczne zmierzą się z Węgierkami w eliminacjach mistrzostw Europy. Mecz odbędzie się w Koszalinie. Początek o godz. 20.30.
"Koszalin to miasto żyjące piłką ręczną. Znam miejscowych kibiców z meczów Superligi. Chcemy dwóch punktów. To praktycznie zapewni nam awans do kolejnych mistrzostw Europy. Dlatego tak bardzo potrzebujemy wsparcia fanów" - powiedział trener reprezentacji Polski Kim Rasmussen.
O specyfice koszalińskich kibiców dużo też mówiła Monika Stachowska. Zapewniła, że jest wręcz pewna, że będzie to dodatkowy zawodnik naszego zespołu. "Miejscowi kibice są specyficzni, są bardzo głośni no i sympatyczni. Cieszy nas informacja, że wszystkie bilety zostały już dawno wyprzedane. To jeszcze bardziej nas motywuje. Na ostatnich mistrzostwach świata byłyśmy lepsze od Węgierek o jedną bramkę" - przypomniała Stachowska.
Okazji do gry w tym nowoczesnym obiekcie nie miała jeszcze Kinga Achruk. "W naszym składzie zabraknie kilku kontuzjowanych, podstawowych zawodniczek. Mamy jednak dobre zmienniczki, które powinny zastąpić te doświadczone koleżanki. Mecze z Węgrami to będzie dobre przetarcie przed turniejem kwalifikacyjnym w Rosji. Chcemy zwycięstwa" - zadeklarowała reprezentacyjna rozgrywająca.
Polki będą musiały sobie radzić bez Karoliny Kudłacz, która złamała szczękę. Leczenie potrwa około dwa tygodnie.
Polska - Finlandia 29:12 (13:8)
Węgry - Słowacja 32:19 (15:8)
Słowacja - Polska 21:23 (11:14)
Finlandia - Węgry 25:38 (13:16)
1. Węgry 2 0 0 70-44 4
2. Polska 2 0 0 52-33 4
3. Słowacja 0 0 2 40-55 0
4. Finlandia 0 0 2 37-67 0