"Wszystko okaże się po sezonie. Nie jest tajemnicą, że po mistrzostwach świata nie narzekam na brak ofert zarówno z topowych klubów Europy, jak i z polskich. Jednak skupiam się póki co na Wiśle i trwającym sezonie, bo wciąż mamy jeszcze wiele do wygrania" - powiedział Syprzak.