- Vive Targi Kielce to bardzo dobry projekt, znany już w Europie. Mam nadzieję, że spędzę tu dobry okres - powiedział tuż przed podpisaniem umowy z Vive Aguinagalde. Przymierzył także trykot kieleckiego zespołu. Jak w Madrycie, również w ekipie mistrza Polski będzie występował z "13". Przypomniał także, że był już w Kielcach z poprzednim zespołem. - Pamiętam, że był to trudny mecz z bardzo dobrą drużyną. Zapamiętałem także kibiców, którzy wspaniale wspierali swoich ulubieńców - przyznał Hiszpan. Słowa uznania skierował także pod adresem trenera Bogdana Wenty. Zaznaczył, że pamięta go jeszcze z czasów, gdy grał w jego rodzinnym mieście Irun. - Byłem wówczas jeszcze małym chłopcem, ale Wentę pamiętam. Był gwiazdą i ważnym zawodnikiem - wspomniał. Z kolei prezes kieleckiego klubu Bertus Servaas powiedział, że Aguinagalde to nie tylko jeden z najlepszych kołowych świata, ale i bardzo sympatyczna osoba. Zadowolenia z transferu nie krył także szkoleniowiec Vive Targów. - Tego zawodnika każdy zna. Cieszę się, że to, co zaplanowaliśmy z prezesem na przyszłość realizuje się bardzo szybko. Jako trener mogę się tylko cieszyć, że mamy zawodnika, o którego biło się wiele klubów, a on zdecydował się właśnie na nasz zespół - powiedział Wenta. Po transferze Hiszpana wzrosła rywalizacja wśród kołowych. Pewne miejsce w drużynie wydaje się mieć też Chorwat Żeljko Musa. Jeszcze we wtorek Servaas ma rozmawiać z dwoma pozostałymi zawodnikami na tej pozycji - Piotrem Grabarczykiem i Serbem Rastkiem Stojkoviciem. - Jesteśmy klubem, który respektuje kontrakty zawodników. Będziemy rozmawiać, mamy pewne pomysły - przypomniał szef Vive. Ostatecznie Stojković odchodzi z Kielc. Julen Aguinagalde (bask. Aginagalde) urodził się w 1982 roku w Irun. Kilkakrotnie wybrany został najlepszym obrotowym tamtejszej ligi. Vive Targi Kielce będą jego pierwszym zagranicznym klubem. Do tej pory występował wyłącznie w barwach klubów z Półwyspu Iberyjskiego, jak Ademar Leon, Ciudad Real i ostatnio Atletico Madryt. 7 lipca stołeczna ekipa ogłosiła niewypłacalność i zawiesiła działalność, choć miała być rywalem Vive Targów w grupie Ligi Mistrzów.