Dziennik "As" w swoim internetowym wydaniu odnotowuje zdenerwowanie w szeregach Hiszpanek w pierwszych minutach meczu. Twierdzi, że wprawdzie pod koniec listopada wygrały one podczas turnieju w Maladze z Polkami 23:17, ale w niedzielnym pojedynku nie zlekceważyły rywalek. "Nasze szczypiornistki wychodziły na boisko świadome dużej odpowiedzialności za wynik pierwszego spotkania. Wiedziały, że grają z czwartym zespołem ostatnich mistrzostw świata" - zaznaczyła madrycka gazeta. "As" wskazuje, że u źródeł wygranej w Gyoer leżała dobra postawa Hiszpanek w obronie. Przypomina, że wielokrotnie "Wojowniczki" grały aż sześcioma piłkarkami w linii defensywy. Hiszpańskie media wskazują na wysoki poziom zaprezentowany przez Carmen Martin. Liderka zespołu trenera Duenasa nie zawiodła pokładanych w niej oczekiwań, zdobywając najwięcej bramek. "Martin wykazała się niebywałą skutecznością zamieniając aż dziewięć ze swoich dziesięciu rzutów na bramkę. Tylko w pierwszej części meczu wykorzystała wszystkie dogodne sytuacje, rzucając celnie aż siedem razy, z czego trzy z karnych" - napisał serwis MundoDeportivo.com Komentatorzy wyróżniają też postawę Marty Mangue, Nerei Pena, Beatriz Fernandez oraz Alejandriny Barbosa. "Polki kilkakrotnie mogły zmniejszyć dzielącą je do "Wojowniczek" różnicę, ale Silvia Navarro była w bramce niczym anioł stróż. W kluczowych momentach spotkania popisywała się niewiarygodnymi paradami" - podkreślił "As". Internetowe wydanie dziennika "Marca" wskazuje na słabą postawę Polek w obronie, która była "dziurawa" i nie sprostała wyprowadzanym błyskawicznie kontratakom Hiszpanek. Komentatorzy odnotowują, że "Biało-czerwone" nie wyciągnęły żadnych wniosków z listopadowej porażki w Maladze. "Nasze zawodniczki skorzystały z tej samej broni, aby w ciągu jednego tygodnia dwukrotnie pokonać Polki - płynnej gry w obronie. Niedzielny sukces to dobry prognostyk dla "Wojowniczek". Tak udany początek mistrzostw ostrzy nam apetyt" - napisała "Marca".