Pierwsze na parkiet wybiegną jednak zawodniczki Sośnicy Gliwice i KPR-u Gminy Kobierzyce. Faworytem wtorkowego spotkania będą niewątpliwe aktualne wicemistrzynie Polski, które w obecnych rozgrywkach musiały uznać wyższość jedynie KGHM MKS Zagłębia Lubin. Warto jednak pamiętać, że w poprzednim sezonie aktualny trener beniaminka ORLEN Superligi Kobiet - Michał Kubisztal potrafił z Handball JKS-em urwać punkt KPR-owi Gminy Kobierzyce, a dolnośląski zespół miał problem z zatrzymaniem m.in. Edyty Byzdry. Zaskoczyć faworytów Dzień później czekają nas podwójne emocje związane z ORLEN Superligą Kobiet. W pierwszym środowym spotkaniu zmierzy się ze sobą MKS FunFloor Lublin i Energa Start Elbląg. Podopieczne Edyty Majdzińskiej przystąpią do tego spotkania w bardzo dobrych nastrojach, bowiem w poprzedniej serii okazały się one lepsze od KGHM MKS Zagłębia Lubin i pozostają jedynym niepokonanym zespołem w ORLEN Superlidze Kobiet. Ich rywalem będzie natomiast jedna z rewelacji rozgrywek, która postawiła bardzo trudne warunki zarówno zawodniczkom MKS-u URBIS Gniezno (mecz zakończony serią rzutów karnych dop. RED), jak i KPR-owi Gminy Kobierzyce. Bardzo ciekawie zapowiada się również mecz pomiędzy zawodniczkami MKS-u URBIS Gniezno, jak i KPR-u Ruch Chorzów. Pierwszy ze wspomnianych zespołów celuje w brązowy medal, a ich możliwości do zrealizowania tego celu potwierdziło wyrównane spotkanie z KPR-em Gminy Kobierzyce. Ich rywalem będzie rewelacyjnie spisujący się w tym sezonie beniaminek ORLEN Superligi Kobiet, który ma na rozkładzie Piotrcovię Piotrków Trybunalski i Młyny Stoisław Koszalin. - W meczach drużyny z Chorzowa można zauważyć, że jest to charakterny i waleczny zespół. Chorzowianki zdobyły już̇ swoje punkty w lidze i widać, że czują się pewnie. Jednak to my jesteśmy faworytkami i chcemy pokazać to na boisku, a nie tylko na papierze. Wiemy, że od pierwszej minuty musimy wyjść skupione i postawić trudne warunki - zapowiedziała Żaneta Lipok, skrzydłowa MKS-u URBIS Gniezno. Pójść za ciosem Przed przerwą związaną ze zgrupowaniem reprezentacji Polski zawodniczki Piotrcovii Piotrków Trybunalski sięgnęły po premierowe trzy punkty w ORLEN Superlidze Kobiet, a teraz nadarzy bardzo dobra okazja na przedłużenie zwycięskiej serii. Klub z województwa łódzkiego zmierzy się bowiem z Energa Szczypiorno Kalisz, który ma na koncie same porażki. Trenerce Monice Cholewie, jak i zawodniczkom ubiegłorocznego beniaminka nie można odmówić ambicji, jednak rywalizacja w zaledwie dwunastoosobowym składzie zmniejsza szanse na szybkie przełamanie złej passy. I każdy inny wynik niż pewne zwycięstwo Piotrcovii Piotrków Trybunalski będzie odebrane jako niespodzianka. - Mamy dwanaście zawodniczek. Próbujemy to jakoś łatać, żeby było dobrze. Zobaczymy, co będzie dalej. Wierzę jeszcze w ten zespół. Nasze dwie rozgrywające, Turczynka i Brazylijka, nie zagrały swojego meczu, więc brakowało rzutów. Robię, co mogę, ale to dalej nie wychodzi - powiedziała po ostatniej porażce Monika Cholewa, trenerka Energa Szczypiorno Kalisz. Niedziela faworytów W niedzielne popołudnie po raz drugi w tym tygodniu na parkiet wybiegną zawodniczki MKS-u FunFloor Lublin, których rywalem będą Młyny Stoisław Koszalin. Podopieczne Krzysztofa Przybylskiego przystąpią do tego spotkania podbudowane pierwszym zwycięstwem w obecnym sezonie ORLEN Superligi Kobiet. W dotychczasowych spotkaniach z wyżej notowanymi rywalami zawodniczki z Koszalina potrafiły nawiązać w niektórych fragmentach wyrównaną walkę, jednak trudno będzie o sprawienie niespodzianki z MKS-em FunFloor Lublin. Warto jednak wspomnieć sytuację z poprzednich rozgrywek, gdy zespół prowadzony przez Edytę Majdzińską musiał przełknąć gorycz porażki z Młynami Stoisław Koszalin. Pracowity tydzień czeka również szczypiornistki z Elbląga, które zmierzą się w niedzielę z KGHM MKS Zagłębiem Lubin. Podobnie jak w przypadku starcia z MKS-em FunFloor Lublin, tak i w tym przypadku będzie trudno o ligowe punkty. Z całą jednak pewnością aktualne mistrzynie Polski nie mogą zlekceważyć zespołu prowadzonego przez Magdalenę Stanulewicz. Dodatkowo coś do udowodnienia ma Aleksandra Zych, która wywalczyła wprawdzie z KGHM MKS Zagłębiem Lubin złoty medal, ale odgrywała w zespole marginalną rolę. Transfer do Energa Startu Elbląg okazał się bardzo dobrą decyzją i zaowocował kolejnym powołaniem do reprezentacji Polski. TERMINARZ 7. SERII ORLEN Superligi Kobiet SPR Sośnica Gliwice - KPR Gminy Kobierzyce (wtorek 29 października, godz. 18.00) MKS URBIS Gniezno - KPR Ruch Chorzów (środa 30 października godz. 20:30) Energa Szczypiorno Kalisz - Piotrcovia Piotrków Trybunalski (sobota 2 listopada, godz. 16) MKS FunFloor Lublin - Młyny Stoisław Koszalin (niedziela, 3 listopada, godz. 16) Energa Start Elbląg - KGHM MKS Zagłębie Lubin (niedziela, 3 listopada, godz. 16) MECZ 8. serii ORLEN Superligi Kobiet MKS FunFloor Lublin - Energa Start Elbląg (środa, 30 października, godz. 18)