Początek spotkania zdawał się wskazywać na łatwe zwycięstwo Polek, które po siedmiu minutach, po dwóch bramkach Aliny Wojtas oraz po jednej Patrycji Kulwińskiej i Moniki Stachowskiej prowadziły 4:0. Jeszcze w dziesiątej minucie wygrywały 6:2. Jednak po kwadransie, od stanu 7:4, przez kolejne dziesięć minut nie potrafiły pokonać znakomicie broniącej Barbory Ranikovej, zaś Czeszki niwelowały straty, by w 24. min. uzyskać pierwsze prowadzenie 8:7. Decydującym o końcowym rezultacie okazał się kolejny dziesięciominutowy okres gry po zmianie stron, kiedy Czeszki trafiały siedmiokrotnie, natomiast tylko dwa razy bramkarkę gości pokonała w tym czasie rzutami ze skrzydła Kinga Grzyb. "Biało-czerwone" niesione dopingiem lubelskiej publiczności i dzięki znakomitym interwencjom Małgorzata Gapskiej zdołały doprowadzić do wyrównania - w 50. min było 16:16, a trzy minuty później 17:17. W końcówce skuteczniejsze były, stanowiące bardziej zgrany kolektyw, Czeszki i to one cieszyły się z wygranej. To druga porażka "Biało-czerwonych" w tych rozgrywkach. W środę w Podgoricy uległy Czarnogórze 21:25. W drugim meczu tej grupy Portugalia przegrała w Coimbrze z obrońcą tytułu Czarnogórą 24:29 (8:10). Najwięcej bramek zdobyły: dla Portugalii - Vera Andrade Lopes 8; dla Czarnogóry - Radmila Petrovic i Jovanka Radicevic po 7. Po tych pojedynkach nastąpi przerwa w rozgrywkach do marca. Do turnieju finałowego mistrzostw Europy, który wspólnie zorganizują Węgry i Chorwacja w grudniu 2014 roku, awansują dwie najlepsze drużyny z grupy. Po meczu powiedzieli: Kim Rasmussen (trener reprezentacji Polski): "Po takim spotkaniu nie sposób ukryć rozczarowania, choć nie znaczy to, że nie doceniamy przeciwniczek, które są bardzo trudnym rywalem dla najlepszych ekip europejskich. O ile do defensywy nie można mieć większych zastrzeżeń, o tyle znacznie więcej oczekiwać należało od takich zawodniczek jak Alina Wojtas, Kinga Byzdra czy Karolina Kudłacz. One muszą grać na najwyższym poziomie, by móc wygrywać z taką równą drużyną, jak Czeszki. W obydwu ostatnich meczach z Czarnogórą i Czechami nie potrafiliśmy grać z taką determinacją, walecznością i pełną koncentracją, jak miało to miejsce w czerwcowych spotkaniach ze Szwecją. Umiejętności przecież mamy takie same". Jan Basny (trener reprezentacji Czech): "Z wielkim respektem przystępowaliśmy do tego spotkania, po tym jak w czerwcu Polska wyeliminowała Szwecję i nieznacznie przegrała z Czarnogórą. Zwycięstwo w Lublinie daje nam ważny zapas przybliżający do awansu do przyszłorocznych mistrzostw Europy. O wszystkim jednak w walce o drugie miejsce w grupie zadecyduje rewanżowy mecz u nas, w Czechach. U nas nie ma wielkich gwiazd, a nasza siła tkwi w grze zespołowej". Wyniki spotkań drugiej kolejki i tabela grupy 3 eliminacji mistrzostw Europy 2014 piłkarek ręcznych: Polska - Czechy 19:22 (9:9) Polska: Anna Wysokińska, Małgorzata Gapska - Monika Stachowska 5, Iwona Niedźwiedź, Kinga Grzyb 3, Karolina Kudłacz, Katarzyna Koniuszaniec, Alina Wojtas 3, Karolina Semeniuk-Olchawa 1, Karolina Szwed-Orneborg 2, Monika Migała 1, Małgorzata Stasiak 1, Agnieszka Jochymek 1, Patrycja Kulwińska 2, Kinga Byzdra. Czechy: Barbora Ranikova - Jana Knedlikova 2, Romana Chrenkova 1, Pavla Poznarova, Kristina Salcakova 1, Petra Ruckova, Hana Kutlvasrova 4, Petra Vitkova 2, Michaela Hrbkova, Hana Martinkova, Iveta Luzumova 9, Helena Sterbova 2, Martina Crhova 1, Dominika Selucka. Sędziowali: Ewgenij Zotin i Nikolaj Wołodkow (Rosja). Widzów 4 tys. Portugalia - Czarnogóra 24:29 (8:10) M Z R P Bramki Pkt 1. Czechy 2 2 0 0 57-39 4 2. Czarnogóra 2 2 0 0 54-45 4 3. Polska 2 0 0 2 40-47 0 4. Portugalia 2 0 0 2 44-64 0