50-letni norweski szkoleniowiec powołał na te spotkania 21 zawodniczek, ale w inauguracyjnych zajęciach wzięło udział 13. Siedem piłkarek występujących w zagranicznych klubach pojawi się w Kwidzynie w niedzielę bądź w poniedziałek, natomiast Małgorzata Stasiak jest kontuzjowana. Rozgrywającą Perły Lublin może zastąpić zawodniczka z kadry B, która równolegle - pod kierunkiem Sabiny Włodek - również trenuje w Kwidzynie. W kadrze są natomiast skrzydłowa Metraco Zagłębia Lubin Kinga Grzyb, która wróciła do drużyny narodowej (z gry zrezygnowała w grudniu ubiegłego roku po fazie grupowej mistrzostw Europy) oraz jej klubowa koleżanka i debiutantka, bramkarka Monika Maliczkiewicz. W grupie 7. znalazła się także Rumunia, które uchodzi za jej faworyta. Z tą ekipą Polki zmierzą się pod koniec marca - najpierw zagrają w roli gospodarza, a następnie na terenie rywalek. Kwalifikacje zakończą się 31 maja - tego dnia Polki podejmą Ukrainę, a trzy bądź cztery dni wcześniej czeka ich wyjazdowa konfrontacja z Wyspami Owczymi. Poza gospodyniami do finałowego turnieju, który w dniach 4-20 grudnia odbędzie się w Danii i Norwegii, awansują po dwie najlepsze drużyny z siedmiu grup. Autor: Marcin Domański