W miniony weekend kieleccy szczypiorniści zwyciężyli w Mielcu w Memoriale Antoniego Weryńskiego. Podopieczni trenera Tałanta Dujszebajewa rozegrali tam trzy spotkania, a w finale pokonali Azoty Puławy. "Generalnie te sparingi oceniam na plus. Powoli wszyscy się zgrywamy, bo w zespole jest dużo nowych twarzy. Trener daje pograć wszystkim i wygląda to coraz lepiej" - ocenił prawoskrzydłowy kielczan Arkadiusz Moryto.Zadowolenia z aktualnej dyspozycji nie krył też Igor Karaczić. "Jestem zadowolony z tego, jak się zaprezentowaliśmy w tym turnieju. Dotyczy to też naszych młodych zawodników, którzy pokazali się z bardzo dobrej strony. Mecze, które rozegraliśmy w Mielcu, pokazały, że jesteśmy świetnie przygotowani pod względem fizycznym" - dodał chorwacki rozgrywającyW poniedziałek kielczanie mają w planach dwa ostatnie treningi przed wyjazdem na Węgry."Ten wyjazd to kolejny krok w naszych przygotowaniach. W poniedziałek rano biegaliśmy i pracowaliśmy na siłowni. Wieczorem będziemy pracować nad rzutami. Musimy poprawić skuteczność. W Mielcu źle graliśmy w przewadze, więc temu elementowi też poświęcimy sporo uwagi" - podkreślił Dujszebajew.Na Węgrzech mistrzowie Polski rozegrają mecze z Grundfos Tatabanya, Csurgoi KK i Telekomem Veszprem."Zespół z Veszprem to jedna z czterech najlepszych drużyn na świecie. Tatabanya też prezentuje wysoki poziom. Ma siedmiu albo ośmiu zawodników, którzy grają lub grali w reprezentacji Węgier. Zmierzymy się zatem z solidnymi rywalami. Każdy z zawodników będzie miał okazję do gry. Pewnie zrobimy sporo błędów, ale na tym etapie przygotowań to normalne. Będziemy je analizować i doskonalić naszą grę" - zaznaczył szkoleniowiec.Kielczanie pojadą na Węgry w 19-osobowym składzie. Zabraknie tylko islandzkiego rozgrywającego Haukura Thrastarsona, który przechodzi rehabilitację po kontuzji stopy."W każdym spotkaniu zagra 14 zawodników. Pozostała piątka będzie wykonywać indywidualną pracę na siłowni. Oczywiście chodzi o zawodników drugiej linii, kołowych i bramkarzy, gdzie mamy po trzech graczy na każdą pozycję. Tylko skrzydłowi zagrają po 30 minut. Pozostali też muszą zwiększyć intensywność. Będziemy też robić już mniej zmian w porównaniu do turnieju w Mielcu" - tłumaczył trener Łomża VIVE.Po powrocie z Węgier kielczanie trenować będą na własnych obiektach, a 29-30 sierpnia zagrają w Niemczach z Fuechse Berlin i DHfK Lipsk.Pierwsza kolejka polskiej ekstraklasy zaplanowana jest na 5/6 września, a start Ligi Mistrzów - 16/17 września.Autor: Janusz Majewski