Pierwszy popołudniowy trening o godz. 17.00 w Orlen Arenie będzie otwarty dla kibiców. - Dziś mamy pierwsze zajęcia, ale to nie znaczy, że zawodnicy nic nie robili w czasie długich urlopów. Od dwóch tygodni wszyscy mieli obowiązek realizować indywidualne plany przygotowań i przyjechali do Płocka w formie, którą teraz będziemy musieli podtrzymywać. I dużo grać, bo naszym największym wyzwaniem, będzie zastąpienie Dimy Żytnikowa i Rodrigo Corallesa. Od tego, jak nowi wejdą w miejsce doświadczonych zawodników, będzie bardzo dużo zależało - tłumaczył szkoleniowiec. Skład zespołu został mocno zmieniony. Odeszli: bramkarz Rodrigo Corrales, a także Dima Żytnikow, Miljan Pusica, Zbigniew Kwiatkowski oraz Adam Wiśniewski, który boisko zamienił na fotel prezesa SPR Wisła Płock. Ich miejsce zajęli: Nemanja Obradović, Przemysław Krajewski oraz bramkarz Adam Borbely. W tym tygodniu będzie wiadomo, czy w zespole zostaje Tiago Rocha, który ze względów osobistych poprosił klub o rozwiązanie kontraktu. Jeśli kołowy nie zdecyduje się jednak zostać w Płocku, na jego pozycję jest już kandydat. We wrześniu rozpoczną się rozgrywki ekstraklasy i Ligi Mistrzów, w której na początek Wisła zagra: obrońcą trofeum Vardarem Skopje, niemieckim Rhein Neckar Loewen i z Barceloną (Hiszpanii). Przybecki, który równolegle będzie prowadził także reprezentację Polski, ma już dokładny plan, jak będzie przebiegać okres przygotowawczy do sezonu. - Do pierwszego meczu o punkty, piłkarze sprawdzą się w dwóch turniejach i dwóch meczach kontrolnych. Nie wymyślamy nic nowego, tak jak my, trenują wszystkie kluby europejskie. Wszędzie po sezonie są zmiany, odchodzą jedni, przychodzą inni zawodnicy. Musimy wykorzystać zaplanowane mecze, by zespół stał się jednością. Przed nami intensywny sezon, już w połowie września będziemy musieli wejść na najwyższy poziom - powiedział. Płocczanie rozpoczną przygotowania na własnych obiektach. Pierwszy sprawdzian zaplanowano w dniach 11-13 lipca. Orlen wystąpi w niemieckim Ilsenburgu, w Klaus Miesner Gedenkturnier. W turnieju wystartują także trzy ekipy niemieckiej 1. Bundesligi: SC Magdeburg, MT Melsungen, HC Erlangen oraz duński Aalborg Handbold i szwedzka drużyna z Ystad. 24 sierpnia wicemistrzowie kraju udadzą się do węgierskiego Veszprem. Tam spotkają się nie tylko z gospodarzami, ale i z Celje Pivovarna Lasko, a także istnieje szansa, że zagrają o pierwsze lub trzecie miejsce w turnieju ze swoim odwiecznym rywalem, mistrzem Polski - Vive Tauronem Kielce.