Białorusin trafił do zespołu wielokrotnego mistrza Polski przed dwoma laty z francuskiego Saint-Raphael Var. Szybko wyrósł na jednego z liderów drużyny. Jego pierwszy kontrakt obowiązywał do końca sezonu 2021/2022. Teraz umowa została przedłużona o kolejne trzy lata. "Nie rozmawialiśmy długo, dogadaliśmy się bardzo szybko i jestem szczęśliwy, że w Kielcach będę grał kolejnych pięć lat. Tu jest mój drugi dom, dobrze czuję się w zespole, a Tałant Dujszebajew to już dla mnie ktoś więcej niż trener" - powiedział Karalek. W ostatnich dwóch sezonach 24-latek zyskiwał doświadczenie u boku Julena Aginagalde - w opinii wielu ekspertów najlepszego kołowego ostatnich lat. Od nowych rozgrywek będzie dzielił pozycję z Francuzem Nicolasem Tournat. Bardziej doświadczonych kolegów będzie odciążał 19-letni Sebastian Kaczor. Karalek wyraził nadzieję, że najlepsze sezony dopiero przed nim. "Dla zawodnika najważniejsze jest zaufanie, a ja jestem bardzo zadowolony z tego, co dostałem tu dotychczas. Wiem, że gdy obok są tacy zawodnicy, będę miał tu swój najlepszy czas, jeszcze lepszy niż teraz. Widzę siebie tylko w Kielcach, w tej drużynie. Nasz cel to Liga Mistrzów, ale także mistrzostwo Polski i Puchar Polski. Dziękuję wszystkim kibicom, całemu sztabowi szkoleniowemu i wszystkim, którzy pracują w klubie, bo oni też mają swój udział w mojej decyzji" - podkreślił reprezentant Białorusi. Zadowolenia z faktu przedłużenia kontraktu z Karalekiem nie ukrywał Bertus Servaas, prezes siedemnastokrotnego mistrza Polski. "Arciom Karalek to jeden z naszych podstawowych zawodników i nie wyobrażam sobie budowania drużyny bez niego. W dotychczasowych sezonach swoją lojalność okazywał nie tylko na boisku, ale i poza nim, to chłopak, w którego żyłach płynie żółta krew. Bardzo cieszę się, że będziemy wspólnie walczyć o kolejne sukcesy dla klubu przez najbliższych pięć lat" - powiedział Servaas.