W poniedziałek, dzień po zakończeniu Final Four Ligi Mistrzów, mistrz Polski poinformował, że od 1 lipca 2022 roku jego zawodnikami będą Nedim Remili i Benoit Kounkoud. Obaj obecnie grają w Paris Saint-Germain. Z Łomżą Vive podpisali czteroletnie umowy. 26-letni Remili jest uznawany za jednego z najlepszych prawych rozgrywających świata. Odgrywa kluczową rolę w PSG i w reprezentacji Francji. W 2017 roku został wybrany najlepszym leworęcznym rozgrywającym mundialu, w którym jego kadra sięgnęła po tytuł. "To kompletny zawodnik. Gra bardzo dobrze w obronie, również w systemie 5-1. Jest niezwykle inteligentny. Ma niewygodny rzut dla bramkarzy. Do tego dochodzi ambicja zwycięzcy" - komplementował zawodnika Servaas. Strefa Euro - zaprasza Paulina Czarnota-Bojarska i goście - Oglądaj! Remili razem z Alexem Dujshebaevem stworzy jeden z najsilniejszych duetów na świecie. Niewykluczone, że obaj będą ze sobą współpracować, bo każdy z nich może grać na środku rozegrania. "Remili to nie jest zawodnik, który potrafi dorzucić tylko kilka bramek z drugiej linii. Świetnie gra w obronie na pozycji numer dwa. Typowa francuska szkoła. W ataku odnajduje się w grze jeden na jeden, współpracuje z obrotowym. Ma wszystko. Możemy sobie wyobrazić to prawe rozegranie. Na papierze na pewno jest najmocniejsze na świecie" - tłumaczył Grzegorz Tkaczyk, były reprezentant Polski i zawodnik kieleckiego klubu. 24-letni Kounkoud to prawoskrzydłowy. Debiutował w pierwszym zespole PSG w wieku 17 lat. Przez kilka sezonów mógł uczyć się od wybitnego Luka Abalo. "Ma kilka atutów. Może bronić na pozycji numer dwa, może być wysuniętym obrońcą. Moim zdaniem, nasz system jest lepszy dla niego od tego, w którym gra w Paryżu. Sporo nauczył się od Abalo, ma fajne automatyzmy. Potrzebuje jednak jeszcze więcej pewności siebie. Rozmawialiśmy kilka razy. Jest niezwykle sympatyczny. Już teraz wiem, że pasuje do naszej mentalności" - zaznaczył prezes Łomzy Vive. Komentujemy każdy mecz Euro na żywo - Posłuchaj naszych relacji! Tego lata do Łomży Vive dołączy Dylan Nahi. Lewoskrzydłowy rozegrał bardzo dobry sezon w Paris Saint-Germain. Został wybrany najlepszym "Młodym Graczem" zakończonego sezonu Ligi Mistrzów. Bertus Servaas podpisał z nim kontrakt, zanim ten wskoczył na taki poziom. W przypadku Remiliego i Kounkouda ponownie uprzedził konkurencję. "Jest wiele klubów, które oferują większe pieniądze od nas. Naszą siłą jest szybkość. W składaniu ofert jesteśmy konkretni. Nie dajemy zbyt dużo czasu do namysłu. Nieoceniona jest rola Tałanta Dujszebajewa, który wśród zawodników jest widziany jako jeden z najlepszych trenerów świata. Dobrze o nas mówią też sami gracze, byli i obecni. Dotrzymujemy słowa, nawet w trudnych czasach. Mamy przyjacielskie relacje. To kilka czynników, które pozwalają nam na takie ruchy" - podkreślił prezes mistrza Polski. W ostatnich dniach swoje kontrakty z Łomżą Vive przedłużyli o kilka lat dotychczasowi liderzy drużyny: Alex Dujshebaev, Andreas Wolff i Nicolas Tournat. "Zbudowaliśmy zespół, który będzie grał ze sobą przez cztery, pięć lat. To jest droga do osiągania sukcesów. Nie można zmieniać kilku graczy każdego roku. To do niczego nie prowadzi. W piłce ręcznej potrzebna jest cierpliwość. Wiele klubów jej nie ma. Wierzymy, że tym podejściem zyskamy bardzo dużo" - wyjaśnił Servaas. Jego zdanie podziela również Grzegorz Tkaczyk, który przytacza jako przykład drużynę Vive, która wygrała Ligę Mistrzów w 2016 roku. "Stabilizacja to słowo klucz. Ta drużyna może osiągać sukcesy przez lata. Nie można o tym myśleć, kiedy drużynę każdego roku opuszcza po dwóch, trzech zawodników. Taka filozofia myślenia jest bliska mojemu sercu. Drużyna, w której byłem też grała ze sobą długo. To przynosiło pozytywne rezultaty. Bardzo dobrze, że klub idzie w tym kierunku" - zaznaczył były reprezentant Polski. Autor: Janusz Majewski