25-letnia zawodniczka ostatnio reprezentowała barwy grającego w norweskiej ekstraklasie HK Halden. Jednakże z końcem lutego klub ten ogłosił bankructwo, co sprawiło, że stała się wolną zawodniczką i jeszcze w obecnych rozgrywkach będzie mogła stanąć w bramce Pogoni. Wawrzykowska jest wielokrotną reprezentantką Polski w kategoriach młodzieżowych. Wychowanka Polonii Kepno szkolona była w gliwickiej SMS. Potem reprezentowała kolejno barwy: SPR Olkusz, KSS Kielce i Olimpii Beskidu Nowy Sącz. W 2014 r. postanowiła spróbować swych sił w Norwegii. Początkowo grała w niższych ligach, a od ubiegłego sezonu w ekstraklasie, najpierw w Skrim Kongsberg, a następnie HK Halden. "Jest bramkarką obdarzoną niesamowitym refleksem, potrafi dobrze ustawić się w bramce i ekspresowo uruchomić partnerkę w kontrataku. Mimo młodego wieku ma spore doświadczenie" - chwali nową zawodniczkę drugi trener Pogoni Baltica Łukasz Kalwa. Sama bramkarka przyznaje, że mimo ofert z innych klubów norweskich planowała powrót do kraju. "Szczecin jest wicemistrzem Polski, więc uważam, że jest to dobre miejsce do dalszego rozwoju. Mam nadzieję pokazać się z dobrej strony po trzech latach nieobecności w kraju. Dodatkowym plusem jest fakt, że trener Adrian Struzik jest byłym bramkarzem" - powiedziała stronie klubowej nowa zawodniczka. Wawrzykowska podpisała ze szczecińskim klubem dwuletni kontrakt.