- Dla mnie Płock to jeden z dziesięciu najlepszych klubów świata. We wtorek czeka nas trudne spotkanie z dobrze przygotowaną i silną drużyną - ocenił w poniedziałek w rozmowie z dziennikarzami Dujszebajew. Szkoleniowiec stwierdził, że gdyby w Polsce było więcej takich zespołów jak Płock, byłoby to bardzo korzystne zarówno dla Vive jak i dla ligi. - Z tego właśnie powodu cieszę się, że już we wtorek taki mecz odbędzie się w naszej hali. Bardzo liczymy na wsparcie ze strony kibiców, którzy na pewno zapełnią trybuny - podkreślił. Zapytany czy może się powtórzyć scenariusz z jesieni, kiedy jego podopieczni zwyciężyli z wicemistrzem Polski trzynastoma bramkami (35-22), odpowiedział sceptycznie. - Wiem, że dzisiaj Wisła Płock jest o wiele groźniejszym przeciwnikiem i wiem, że będzie bardzo ciężko wygrać z tym zespołem - ocenił. W podobnym tonie wypowiedział się rozgrywający Vive i reprezentacji Polski Michał Jurecki. - Ostatni mecz w Płocku od samego początku dobrze się dla nas ułożył, szybko wyszliśmy na prowadzenie i spokojnie, powoli budowaliśmy przewagę. Takiego wyniku nikt się wtedy nie spodziewał - powiedział. Dodał, że teraz przed Vive stoi "dużo trudniejsze zadanie". - Drużyna z Płocka gra dużo lepiej, wtedy to były początki tej drużyny złożonej wówczas z nowych zawodników. Potrzebowali czasu, żeby zgrać się ze sobą. Myślę, że teraz grają już zupełnie inaczej. To zgranie zespołu było widać zarówno w ostatnich spotkaniach Ligi Mistrzów jak i na krajowym podwórku. To zupełnie inna drużyny niż ta z jesieni - ocenił Jurecki. Z kolei według chorwackiego skrzydłowego Manuela Sztrleka, kielczanie muszą "twardo stąpać po ziemi i być mocno skoncentrowani, tym bardziej, że Płock zmienił swoje oblicze i gra naprawdę dobrze" - dodał. Vive Tauron to aktualny mistrz Polski piłkarzy ręcznych i zdobywca Pucharu Polski natomiast Orlen Wisła jest wicemistrzem kraju. Zespoły zajmują obecnie w tabeli odpowiednio pierwsze i drugie miejsce. Obie drużyny w obecnym sezonie zakwalifikowały się do 1/8 finału Ligi Mistrzów szczypiornistów. W sobotę płocczanie zmierzą się we własnej hali z macedońskim Vardarem. Dzień później Vive na wyjeździe zagra z Montpellier AHB. Mecze rewanżowe zaplanowano tydzień później.