Marković ma obywatelstwo niemieckie - w tym kraju występował jako zawodnik, a po zakończeniu sportowej kariery zdobył uprawnienia trenerskie i prowadził zespoły 1. i 2. Bundesligi. Z Azotami związał się dwuletnim kontraktem. Jak podkreślił Witaszek, w Puławach, po dwóch kolejnych nieudanych próbach walki o medale, kiedy swoje odejście zapowiedział Kowalczyk, zdecydowano się na zatrudnienie szkoleniowca, który "wniesie do zespołu nową jakość". - Chwalony nas za grę w Challange Cup, gdzie doszliśmy do półfinału, zajęliśmy trzecie miejsce w Pucharze Polski, ale w lidze znów nie udało się wywalczyć medalu. Z sześcioma zawodnikami, którym kończyły się kontrakty rozstajemy się, nowy trener oglądający nasz mecz z Vive poczynił już pierwsze obserwacje i to on będzie miał wpływ na dalsze ruchy transferowe, bo sportowo chcemy osiągać wyższe cele - dodał prezes. W Puławach Marković pojawi się w połowie lipca i pracę w Azotach będzie łączył z prowadzeniem reprezentacji Bośni i Hercegowiny. Na razie przygotowuje ten zespół do meczów barażowych z Islandią z eliminacją mistrzostw świata.