- Zarówno Białoruś jak i Arabia Saudyjska nie zmusiły naszej drużyny do zaprezentowania pełnej klasy. Owszem zdarzył się nam moment dekoncentracji z Białorusinami, ale to jest turniej - podkreślił prof. Czeriński.Zdaniem prezesa honorowego ZPRP cieszy odważne prowadzenie zespołu przez Michaela Bieglera. - Największe wrażenie zrobił na mnie Michał Bartczak. Naprawdę pięknie się pokazał. W pięciu rzutach zaliczył 100 procentową skuteczność. To musi imponować - dodał.Prof. Czerwiński zwrócił uwagę, że obserwując grę Polaków łatwo można doszukać się "ręki Bieglera". Zawodnicy dobrze poruszają się po boisku. Wysunięta obrona rywali nie stanowi już takiego problemu jak to niekiedy bywało w przeszłości. - Słoweńcy zdecydowanie podniosą poprzeczkę. Lepsza organizacja gry powoduje, że często wyprowadzają kontry. To zmusi naszych zawodników do błyskawicznego powrotu do obrony. Z kolei my powinniśmy wykorzystać rezerwy w konstruowaniu szybkiego ataku. Zobaczymy jak zakończy się ten mecz prawdy - zaznaczył Czerwiński.