W ostatniej kolejce PGNiG Superligi zmierzyli się ze sobą odwieczni rywale, którzy zdominowali polskie podwórko piłki ręcznej już wiele lat temu. Orlen Wisła Płock wygrała jednak mistrzostwo kraju po raz ostatni w 2011 roku, a w tym sezonie to się nie zmieni. Zespół Xaviera Sabate przegrał z podopiecznymi Tałanta Dujszebajewa 24:27 i wypuścił tytuł z rąk na ostatniej prostej. Do końcowego triumfu wystarczyłaby mu nawet minimalna porażka, jedną bramką. Po meczu płocczanie odebrali swoje medale, ale nie zaczekali na dekorację zwycięzców, lecz od razu zeszli do szatni. To bardzo zdenerwowało Dujszebajewa. - Jestem tu od dziesięciu lat. Jesteśmy przyzwyczajeni, żeby wygrywać, ale kiedy w ubiegłym roku przegraliśmy Puchar Polski, do końca staliśmy i klaskaliśmy dla Płocka. Oni dziś po raz kolejny poszli - powiedział przed kamerą TVP Sport. Święta Wojna nie zawiodła. Thriller w Hali Legionów, oto mistrz Polski! Tałant Dujszebajew do Wisły Płock: "Bądźcie sportowcami do końca!" - Sabate, Wiśniewski (Adam Wiśniewski, dyrektor sportowy Wisły - przyp. red.), prezes (Artur Stanowski - przyp. red.), wszyscy, mam prośbę: bądźcie sportowcami do końca! Ja wiem, że boli. Ale to nie jest zachowanie sportowca. Jeśli miałbym powiedzieć całą prawdę, wszystko co ja myślę, to jutro mnie do Hiszpanii wyp***ą. Przepraszam za moje słowa, ale to prawdziwe emocje - zakończył szkoleniowiec kielczan. Te emocje tylko podnoszą temperaturę tegorocznego finału Pucharu Polski, który odbędzie się już 3 czerwca. Dojdzie w nim właśnie do kolejnej "Świętej Wojny", czyli rywalizacji Industrii z Wisłą. Wielkie wyzwanie, sami giganci. A wśród nich mistrz Polski z marzeniami Podopiecznych Dujszebajewa czeka jeszcze Final 4 Ligi Mistrzów, które będzie miało miejsce w dniach 17-18 czerwca w niemieckiej Kolonii. Awansowali tam, pokonując w ćwierćfinale węgierski Telekom Veszprem. Cudowne chwile w kieleckim piekle. Mistrz Polski w Final 4 Ligi Mistrzów!