Jego zdaniem, na obecne możliwości płocczan warto spojrzeć przez pryzmat ostatnich dobrych występów tej drużyny. "Jeżeli weźmiemy pod uwagę wyniki meczów eliminacyjnych do Ligi Mistrzów, które w tym roku miały zdecydowanie inny przebieg niż w latach poprzednich, plus to co pokazuje Wisła w meczach w fazie grupowej, to trzeba przyznać, że robi to wrażenie" - ocenił szkoleniowiec. Przyznał, że mecze z Orlenem Wisłą zawsze traktowane są bardzo poważnie przez niego i zawodników. "Do każdego spotkania podchodzimy w pełni zmobilizowani. Tym razem musimy zmobilizować się jeszcze bardziej. To są te mecze, w których wielu zawodników przekracza swoje możliwości lub własne granice bólu" - podkreślił. Trener mistrzów Polski z uznaniem podszedł do zmian w płockim klubie, szczególnie do nowego trenera. Od tego sezonu jest nim Manuel Cadenas. "Nowy trener, nowa twarz, ale znam go osobiście, miałem okazję go obserwować, grać przeciwko zespołom, które prowadzi. Pozytywnie go oceniam zarówno jako trenera, jak i człowieka" - powiedział Wenta. Z kolei islandzki skrzydłowy Vive Thorir Olafsson spodziewa się trudnego meczu, tym bardziej, że będzie to początek serii spotkań z drużyną z Płocka. Tydzień po meczu w polskiej lidze obie drużyny zmierzą się w spotkaniu grupowym Ligi Mistrzów. Dla prawego rozgrywającego, 30-letniego Krzysztofa Lijewskiego będzie to spotkanie szczególne. W Płocku bowiem od tego sezonu gra jego starszy brat Marcin, który w ubiegłym sezonie triumfował w Lidze Mistrzów z drużyną HSV Hamburg. "Rozmawiałem z bratem, przygotowują się do tego meczu tak samo jak do innych, podobnie jak my. Mam nadzieję, że Marcin wyleczy się i będzie mógł grać w sobotę. Życzę mu jak najlepiej" - powiedział młodszy z braci Lijewskich. Podczas czwartkowego spotkania z dziennikarzami zawodnik przyznał, że myślami wraca do ubiegłorocznego wyjazdowego spotkania z płocczanami. "Pamiętam, że wówczas pierwszy mecz przegraliśmy, i to zdecydowanie. To siedzi w pamięci. Nie chcielibyśmy takiej sytuacji powtórzyć. Od początku musimy zrobić wszystko, by ten mecz układał się po naszej myśli" - zadeklarował. W ubiegłym roku zespół z Kielc przegrał w ekstraklasie tylko jedno spotkanie z płocczanami - na wyjeździe 25:32 (16:16). U siebie, w Hali Legionów, wygrał 29:22 (16:9) Kielczanie triumfowali także w kwietniu w finałowym meczu o Puchar Polski w Legionowie 28:27 (14:12). Także w maju, w fazie play off rywalizacji o mistrzostwo Polski, dominowali żółto-biało-niebiescy, trzykrotnie pokonując drużynę z Płocka.