- Do chwili obecnej nie otrzymaliśmy jeszcze oficjalnego potwierdzenia, iż działacze niemieckiego klubu przystają na przedstawione przez prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce Andrzeja Kraśnickiego warunki dotyczące łączenia przez Michaela Bieglera funkcji szkoleniowca drużyny narodowej z obowiązkami trenera HSV Hamburg - powiedział rzecznik związku Jan Korczak-Mleczko. Jeśli informacje "Bilda" okażą się prawdziwe, w kwietniu zostanie zawarte trójstronne porozumienie. Biegler objąłby opiekę nad szczypiornistami z Hamburga od 1 lipca 2015. - Jeżeli doniesienia medialne z Niemiec się potwierdzą, to wtedy w pierwszej połowie kwietnia zostanie podpisana trójstronna umowa pomiędzy ZPRP, szkoleniowcem i hamburskim klubem. Jeszcze raz podkreślam, że absolutnym priorytetem dla ZPRP jest zapewnienie męskiej reprezentacji kraju jak najlepszych warunków, bez jakichkolwiek ograniczeń, w trakcie przygotowań do finałów mistrzostw Europy, które w styczniu odbędą się w Polsce i podczas ich trwania - dodał rzecznik. O możliwości zatrudnienia Bieglera przez hamburczyków mówiło się już podczas styczniowych mistrzostw świata w Katarze, w których "Biało-czerwoni" wywalczyli brązowy medal. Wtedy selekcjoner ucinał wszelkie spekulacje na ten temat i unikał komentarzy. 9 marca prezes Kraśnicki spotkał się z dyrektorem HSV Christianem Fitzkiem, z którym ustalono warunki kontraktu. Musiał jeszcze na nie przystać także zarząd klubu. Jak pisze "Bild", Niemcy zaakceptowali te ustalenia.