- Gdy wszedł drugi skład, to musieliśmy niestety wrócić do najlepszych, żeby zachować przewagę. Zabrakło też koncentracji w pewnych momentach. Nie można np. dopuszczać do tego, aby rywal rzucał z ośmiu metrów bez żadnego kontaktu z naszym obrońcą - dodał Będzikowski. - Przestój w drugiej połowie wziął się z tego, że trener próbował różnych ustawień. Weszło kilku nowych ludzi, którzy grali trochę mniej w tym turnieju. Byli mniej ruchliwi, dlatego szybcy Koreańczycy potrafili odrobić straty. Takim przeciwnikom trudno się +urwać+, bo odstawaliśmy od nich szybkościowo. Słabiej graliśmy w obronie. Nasi bramkarze dostawali piłki nie wiadomo skąd, strzały znikąd. Potrzebowaliśmy trochę czasu, by oswoić się z koreańską obroną. To jest coś w Europie niespotykanego - ocenił Michał Kubisztal, rozgrywający reprezentacji Polski. - To był bardzo dobry rywal, szybki, dynamiczny. Ogólnie można powiedzieć, że jako zespół jesteśmy od nich dużo ciężsi. Najważniejsze, że sobie z tym poradziliśmy. Można było wygrać wyżej, ale teraz już nic nie zrobimy i pozostaje nam czekać na to, co będzie się działo w meczu Serbia - Słowenia - powiedział Bartłomiej Jaszka, rozgrywający reprezentacji Polski. - Staraliśmy się walczyć do końca i to jest wielki pozytyw tego meczu. Koreańczycy z Serbią i Słowenią grali podobnie, falami. Potrafili odejść przeciwnikom lub ich gonić. Jak się rozpędzili, to mieliśmy problemy z blokiem, ale wreszcie to zaczęło funkcjonować i obrona wyglądała już całkiem nieźle. Marcin Wichary wybronił wiele bardzo trudnych piłek - podkreślił Sławomir Szmal, bramkarz, kapitan drużyny. Z Saragossy Cezary Osmycki Zobacz <a href="http://sport.interia.pl/pilka-reczna/tabela-ms-2013-grupa-c-saragossa,tdId,790" target="_blank">wyniki</a> oraz <a href="http://sport.interia.pl/pilka-reczna/tabela-ms-2013-tabela-grupy-c,tdId,795" target="_blank">tabelę grupy C</a> <a href="http://forum.interia.pl/wysokie-zwyciestwo-polski-z-korea-pld-na-zakonczenie-fazy-grupowej-tematy,dId,2147448">Korea pokonana. Czekamy na wynik meczu Serbia - Słowenia. Dyskutuj!</a>