Zawodnik Orlenu Wisły Płock jest jednym z trzech obecnych reprezentantów, którzy osiem lat temu zdobywali brązowy medal w Katarze. W półfinale turnieju olimpijskiego cudownym rzutem z biodra w okienko pokonał Nikasa Landina i dał biało-czerwonym dogrywkę w półfinale z Danią. Wielokrotnie jego rzuty miały kluczowe znaczenie, a w reprezentacji rozegrał już blisko 140 spotkań. W poniedziałkowym boju z Arabią Saudyjską wszedł na parkiet w drugiej połowie - wtedy Polacy prezentowali się lepiej niż przed przerwą. Michał Daszek: Arabia żyła z naszych błędów - Ten mecz ze Słowenią ciągle nam siedział w głowach, stąd tak słabe 60 minut. Najważniejsze jednak, że wygraliśmy i jedziemy do Krakowa. Mamy trzy mecze, musimy się podbudować mentalnie. Na razie skupiamy się jednak na Hiszpanach, to to pierwszy rywal. Będziemy chcieli się zrehabilitować i pokazać lepszą piłkę ręczną, bo stać nas na taką - mówił po spotkaniu w "Sporku". Czytaj też: Polacy uporali się z Arabią Saudyjską. O stylu jednak lepiej zapomnieć Rozgrywający wicemistrza Polski nie zgodził się ze stwierdzeniem, że to presja utrudniała grę. - Presję to można czuć w finale igrzysk olimpijskich. Na pewno nie w takich meczach. Po prostu nie było nas w tym spotkaniu, rywale wyszli mieszaną obroną i wykorzystywali nasz błędy. Arabia żyła z nich i z tego, że nie mogliśmy złapać właściwego rytmu i narzucić tempa. Mieliśmy zupełnie inny plan na to spotkanie, nie wykonaliśmy go, a powodem byłą ta porażka ze Słowenią. Możemy sobie mówić, że wyrzuciliśmy ją z głów, a dziś było widać, że tak się nie stało - analizował Daszek. Lepsze zespoły bardziej "siedzą" Polsce? Michał Daszek wyjaśnia Jego zdaniem to zwycięstwo sprawiło, że głowy reprezentantów Polski trochę się oczyściły. - Teraz zostały nam trzy mecze, zrobimy wszystko, by je wygrać. Wtedy dużo rzeczy może się jeszcze wydarzyć. W ten sposób możemy podziękować tym fantastycznym kibicom, którzy mimo porażki ze Słowenią znów byli z nami - mówił. Według Michała Daszka, z Hiszpanią Polsce może grać się łatwiej niż z Arabią. - Lepiej spisujemy się z lepszymi zespołami, tak to wygląda, choć nie wiem, z czego wynika. Ostatnio w meczach z Hiszpanami byliśmy stosunkowo blisko, to już chyba cztery takie spotkania. Spróbujemy teraz przełamać tę serię porażek, mamy dużo materiałów do analizy z tych trzech spotkań. I bardzo wiele wniosków do wyciągnięcia - zakończył.