W drugiej fazie mundialu reprezentacja Polski dwa spotkania w Krakowie z Hiszpanią i Czarnogórą rozegra o godz. 20.30, a jedno - w niedzielę z Iranem - o godz. 18. Aby o czymkolwiek marzyć, Polacy muszą bezwzględnie wygrać wszystkie, a jeszcze do tego liczyć na szczęśliwy układ w innych pojedynkach. W tabeli jesteśmy bowiem na piątej pozycji, bez choćby jednego punktu. Czytaj także: Zła sytuacja w tabeli. Polacy nie mają marginesu błędu Na szczęście są także dobre wieści dla podopiecznych Patryka Rombla. Przed drugą fazą turnieju wszystkie ekipy muszą przejść obowiązkowe testy na koronawirusa. We wtorek rano w Katowicach testowani byli reprezentanci Polski i na szczęście wszyscy mieli wynik negatywny, co oznacza, że w meczu z Hiszpanią, a także w kolejnych w tej rundzie, nasz selekcjoner będzie miał do dyspozycji wszystkich powołanych graczy. Procedury covidowe podczas mistrzostw świata są bardzo rygorystyczne. Zawodnicy są badani przed każdą rundą testami antygenowymi i błyskawicznie będą znali swoje wyniki. Jeśli któryś z nich miałby wynik pozytywny, czeka go test PCR. Jeżeli i on dały wynik pozytywny, gracza czeka pięciodniowa izolacja. Wiele ekip bardzo się tego obawiało, Duńczycy zresztą w ten sposób stracili jednego z graczy, ale na całe szczęście Polaków omijają koronawirusowe problemy i Patryk Rombel ma spory komfort pracy.