To zdecydowanie nie był mecz dla kibiców o słabych nerwach! Potrzebne były dwie dogrywki, żeby wyłonić wygranego w spotkaniu ćwierćfinału mistrzostw świata - ostatecznie Hiszpania wygrała z Norwegią 35-34, ale dramaturgia meczu była taka, że nikt nie miałby pretensji, gdyby do półfinału awansować obie drużyny! W regulaminowym czasie gry był remis 25-25, tak samo po pierwszej dogrywce: 29-29! W drugiej części drugiej dogrywki najpierw trafił Daniel Duszejbajew, a potem genialną interwencja popisał się najlepszy bramkarz świata, Perez de Vargas i to dwukrotni mistrzowie świata zagrają w półfinale! Tej dogrywki w ogóle nie powinno być, bo Hiszpania cudem doprowadziła do dodatkowego czasu gry, wyrównując w ostatniej sekundzie regulaminowego czasu gry. Wydawało się, że dzięki temu to południowcy będą mieli psychologiczną przewagę. W drugiej części dodatkowego czasu gry dwie kluczowe interwencje zaliczył hiszpański bramkarz Perez de Vargas, nazywany najlepszym bramkarzem na świecie, ale to nie wystarczyło, bo na sekundy przed końcem pierwszej dogrywki na 29-29 wyrównał Kristian Bjornsen i doprowadził do kolejnej dogrywki! Zacznijmy od końca regulaminowego czasu gry, bo takiego przebiegu meczu nie wymyśliłby sam Alfred Hitchcock! Minutę przed końcem Norwegia prowadziła jedną bramką, ale to Hiszpania miała piłkę. W dogodnej sytuacji nie trafił doskonały w tym meczu Alex Dujszebajew! Kilkanaście sekund przed końcem piłkę mieli Norwegowie, ale w niesamowitych okolicznościach stracili ją! Hiszpanie przetransportowali piłkę do drugiego z braci Dujszebajew - Daniel równo z syreną wyrównał stan meczu na 25-25! Sędzia użył jeszcze wideoweryfikacji, ale uznał bramkę! Norwegowie prowadzili praktycznie przez cały mecz, od samego początku - pierwsi wpisali się na listę strzelców norweski kapitan Christian O’Sullivan otworzył wynik rzutem z własnej połowy. Hiszpanie nie mogli złapać własnego rytmu - Yeregui Odriozola nie trafił z rzutu karnego. Po 7 minutach było już 6-2 dla Norwegii i hiszpański trener Jordi Ribera był zmuszony poprosić o czas. Niewiele to pomogło. Torbjorn Bergerud bronił jak natchniony. W 13. minucie drugą dwuminutową karę zaliczył doskonały, ale niewidoczny dziś Sander Sagosen, był o jedno wykluczenie od czerwonej kartki. Wykorzystali to rywale, którzy dwa razy rzucali do pustej bramki i było po 7. W 21. minucie Hiszpania po raz pierwszy w tym meczu wyszła na prowadzenie i o czas poprosił z kolei trener Skandynawów - Steinar Ege. Było 10-9 - nic na to nie wskazywało kilka minut wcześniej. To pobudziło Norwegów, którzy do końca pierwszej połowy rozdawali karty w gdańskiej ERGO Arenie - po bramce Kristiana Bjornsena było 13-11. Pierwsza połowa spotkania zakończyła się jednobramkową przewagą Norwegów 13-12. Zaraz na początku drugiej połowy był już remis i drużyny szły łeb w łeb, chociaż wciąż utrzymywała się minimalna przewaga Skandynawów. Na wyżyny wspinał się hiszpański bramkarz, który obronił rzut karny Sebastiana Bartholda i wkrótce w 40. minucie był remis, po 17. W 44. minucie po rzucie karnym Figuerasa Trejo Hiszpania po raz drugi w tym meczu wyszła na prowadzenie 20-19, zaraz finezyjną obroną popisał się Perez de Vargas, ale jego koledzy nie wykorzystali jego heroicznej obrony i marnowali rzuty karne. W tym meczu Hiszpanie mieli tragiczną skuteczność z karnych 2/6. W 53. minucie Sebastian Barthold trafił z trudnej pozycji i szala zaczęła się przechylać na korzyść Norwegów - 24-22. To nie koniec! Figueras Trejo w 55. minucie wyrównał na 24-24. Po kolejnej obronie Vargasa Hiszpanie mieli szansę wyjść na prowadzenie, ale po kontrze do siatki trafił O’Sullivan - Norwegia wyszła na prowadzenie 25-24 na trzy minuty przed końcem. W kolejnej akcji za faul karą dwóch minut został ukarany Goran Johannessen, a rzut karny Figeurasa obronił Bergrund! Emocje sięgnęły zenitu, a potem było to o czym na wstępie. Hiszpania - Norwegia 35-34 (29-29, 25-25, 12-13) Hiszpania: Perez de Vargas (17/48 - 35%), Corrales (0/3 - 0%) - Fernandez 8, A.Duyshebaev 7, Canellas 5, Figureas 5, D.Dujshebaev 5, Sole 3, Odrizola 1, Serdio 1, Pecina, Casado, Sanchez Migallon, Casado, Guardiola, Valera. Karne: 2/6. Kary: 6 min. Norwegia: Bergerud (17/50 - 34%), Saeveras (2/3 - 67%) - Bjornsen 9, Barthold 8, O'Sullivan 4, Sagosen 3, Reinkind 3, Overby 2, Abelvik 2, Grondahl 2, Bjornsen 2, Gullerud 1, Johannessen, Gulliksen, Blonz Karne: 3/4. Kary: 12 min. Maciej Słomiński, INTERIA