Tauron Arena w Krakowie właściwie od początku przeżywała prawdziwy najazd kibiców z Macedonii Północnej, naprawdę zakochanych w piłce ręcznej, którzy na każdym meczu swojej reprezentacji żywiołowo dopingowali zawodników prowadzonych przez Kiryła Łazarowa. Widać było, że w tym kraju handball jest niezwykle popularny, a drużyna narodowa, choć należy raczej do średniaków, ma za sobą naprawdę sporą rzeszę oddanych fanów. MŚ 2023: Zawodników pożegnały gwizdy Mecz z Argentyną był z kategorii tych o wszystko, bowiem obie drużyny do tej pory miały na koncie dwie porażki i musiały walczyć o awans do fazy zasadniczej. Prowadzona przez braci Simonet drużyna z Ameryki Południowej lepiej weszła w to spotkanie i choć każdej ich akcji towarzyszyły przewlekłe gwizdy, to po pierwszych dziesięciu minutach prowadziła 6:4. Później rozkręcili się zresztą jeszcze bardziej i w 20. minucie prowadzili już 12:6 po trafieniu Pablo Simoneta. Macedończycy grali niedokładnie, popełniali mnóstwo błędów i absolutnie nie wyglądali jak drużyna walcząca o awans do drugiej rundy mistrzostw świata. Łazarow próbował wziąć czas i przemówić do swoich podopiecznych, ale na niewiele się to zdawało. I nic dziwnego, że schodzących na przerwę zawodników pożegnały gwizdy. Macedończycy tym razem wyrazili dezaprobatę postawą swoich ulubieńców, którzy po 30 minutach przegrywali 11:18 i byli o krok od tego, by zamiast do fazy zasadniczej szykować się do walki o Puchar Prezydenta, która toczyć się będzie w Płocku. Czytaj także: Odważna deklaracja Patryka Rombla przed meczem z Hiszpanią Faworyt zdemolowany. Niespodzianka w Krakowie Drugą połowę Macedończycy zaczęli bardzo zmotywowani i rzucili się do odrabiania strat. I o ile w ofensywie wyglądali nieźle i nie popełniali już tylu błędów, co w pierwszej części gry, o tyle w defensywie grali nerwowo i często gubili pozycję, ułatwiając rywalom zdobywanie bramek. Przez co nie mogli zniwelować siedmiobramkowej straty, a nawet w 42. minucie, po trafieniu Facundo Cangianiego przegrywali 17:25. Zespół Kiryła Łazarowa w pewnym momencie opuściła wiara, natomiast Argentyńczycy czuli, że to jest ich wieczór i nie zamierzali wypuszczać okazji z rąk. Ostatecznie wygrali to spotkanie 35:26 i to oni zagrają w fazie zasadniczej turnieju. Dla Macedonii Północnej, która była mimo wszystko faworytem tego meczu, taki wynik to spora wpadka. Przyjechali na ten turniej ze sporymi nadziejami, na pewno wierzyli w awans, natomiast przyjdzie walczyć im o Puchar Prezydenta z rywalami pokroju Urugwaju, Chile czy Algierii. Egipt zdemolował rywali, Niemcy zgodnie z planem W pozostałych spotkaniach rozgrywanych o 18 Egipt, który jest jedną z największych niespodzianek całej imprezy, zdemolował drużynę USA 35:16, zapewniając sobie pierwsze miejsce w grupie G i potwierdzając, że zamierza włączyć się do walki o medal mistrzostw świata. Podobne plany mają zresztą Niemcy, którzy odnieśli swoje trzecie zwycięstwo na tym turnieju, planowo pokonując Algierię 37:21 i zajęli pierwsze miejsce w grupie E. W meczu drużyn walczących o drugie miejsce w grupie H Bahrajn pokonał debiutującą w mistrzostwach świata Belgię 30:28 i to ten zespół w fazie zasadniczej rozpocznie zmagania z dwoma punktami. Belgowie natomiast przystąpią do walki z zerowym dorobkiem.