Po klęsce ze Słowenią 23-32 już wiadomo, że nawet jeśli Polska dostanie się do drugiej fazy turnieju w Krakowie, to zrobi to bez zdobyczy punktowej. Pierwsze i drugie miejsce już jest przypisane Francji i Słowenii - i to te dwie reprezentacje będą miały punkty - dwa i cztery albo po trzy - to się okaże po ich bezpośrednim spotkaniu. Biało-czerwoni będą mieć już tylko iluzoryczne szanse na awans do ćwierćfinału mistrzostw świata - ten wywalczą dwie najlepsze drużyny z krakowskiej grupy: prawdopodobnie ktoś z grona Hiszpania, Francja, Słowenia. Patryk Rombel: - Z każdą minutą oddalaliśmy się od naszego planu Trener Patryk Rombel był po spotkaniu rozczarowany, zresztą jak każdy zawodnik i kibic biało-czerwonych. Ciężko mu było znaleźć jakikolwiek dobry element w grze jego zespołu, podkreślał znakomitą dyspozycję rywali. - Chylę czoła, bo to co zrobili, było bliskie perfekcji. U nas ciężko coś dostrzec, co zafunkcjonowało na poziomie - mówił. Polska zaczęła nieźle i nasz selekcjoner też to widział. Później się wszystko jednak zepsuło i już po pierwszej połowie ciężko było mieć nadzieję na odwrócenie losów tego spotkania. - Z każdą minutą mieliśmy coraz większe problemy, a gdy Słoweńcy nas doszli, to straciliśmy pewność siebie. Oddalaliśmy się od naszego planu i nie wróciliśmy już później do niego, co zaskutkowało takim a nie innym wynikiem - ocenił. Z każdą minutą rosła presja. Z nią Polacy sobie nie poradzili Jego podopieczni mieli uważać na środek Słowenii - by tam nie dać stwarzać rywalom gry w przewadze. - Wiedzieliśmy, że tu będzie mnóstwo wyzwań, penetracji tej strefy i gry jeden na jednego. I mieliśmy biegać do przodu, a ciężko biegać, gdy nie ma wybronionych piłek. Doszła nerwowość, rosła presja i sobie z nią nie poradziliśmy - analizował. Czy w przypadku braku awansu Polski do ćwierćfinału Patryk Rombel będzie dalej trenerem reprezentacji Polski? To praktycznie odbiera biało-czerwonym szansę na grę w turnieju olimpijskim w Paryżu. - Ja wypełniam swój kontrakt, to nie jest pytanie do mnie. Nie chcę wchodzić w buty prezesa, związek musi znaleźć odpowiedź - powiedział z kolei w TVP Sport.