Mecz Francuzów z Hiszpanami zapowiadał się jako absolutny hit. Spotykały się dwa zespoły mierzące w medale na tych mistrzostwach, naszpikowane gwiazdami najwyższej formatu. I choć spotkanie odbywało się już po meczu Polaków, to w Tauron Arenie w Krakowie nadal pozostało sporo fanów, czekających na handballową ucztę. Zgodnie z przewidywaniami, spotkanie zaczęło się od bardzo wyrównanego boju. Hiszpanie dość często próbowali grać w siedmiu w ataku, co dwukrotnie się na nich zemściło, a rywale mieli okazje na łatwe bramki. Mimo to po pierwszym kwadransie to właśnie drużyna Jordiego Ribery prowadziła 6:5. W kolejnych minutach nadal żadna z drużyn nie potrafiła zbudować sobie większej przewagi, choć kibice nie mogli narzekać, bo oba zespoły prezentowały naprawdę kapitalną piłkę ręczną. Trafienia Alexa Dujshebaeva czy Mathieu Grebille'a mogły zadowolić nawet najbardziej wybrednych kibiców. Ostatecznie do przerwy był remis 13:13, co zapowiadało fantastyczną walkę w drugiej części gry. Czytaj także: Wygrana Polaków na zakończenie turnieju Od początku drugiej połowy świetnie wyglądała współpraca hiszpańskich rozgrywających z obrotowymi, dzięki czemu efektowne trafienie zaliczyli Abel Serdio i Gedeon Guardiola. I w 38. minucie zrobiło się 19:16 dla podopiecznych Ribery. Pierwszy raz jedna z drużyn osiągnęła trzybramkową przewagę, co mogło zaniepokoić francuskich fanów. Mistrzowie olimpijscy nie zamierzali jednak się poddawać i po trafieniu Ludovica Fabregasa w 46. minucie doprowadzili do remisu 22:22. Bardzo dobrze spisywała się szczególnie francuska defensywa, dzięki czemu kilka akcji Hiszpanów z rzędu zostało zatrzymanych. I już dwie minuty później Francuzi prowadzili 24:23, a na dodatek grali z przewagą jednego zawodnika. Po kolejnym trafieniu z koła Fabregasa, siedem minut przed końcem spotkania, Ribera zdecydował się wziąć czas, bo Francja prowadziła już dwiema bramkami. Znakomitą partię w bramce mistrzów olimpijskich rozgrywał Vincent Gerard, który kilkoma interwencjami odebrał ochotę do gry Hiszpanom. I przy jego sporym udziale Francja wygrała ostatecznie 28:26, zajmując pierwszą pozycję w grupie 1 fazy zasadniczej mistrzostw świata.