Amerykanie od początku pokazywali się z dobrej strony w starciu z faworyzowanymi rywalami. Nie dawali Marokańczykom możliwości do odskoczenia, a wręcz sami odskakiwali momentami na 2-3 gole. Ostatecznie wszystko rozegrało się w końcówce, a decydujące trafienie na 40 sekund przed końcem zaliczył Abou Fofana, który był również najskuteczniejszym strzelcem swojego zespołu z pięcioma trafieniami. Kolejnym ciekawym spotkaniem było starcie Bahrajnu z Tunezją. Znów faworytem był zespół z Afryki i znów nie udało mu się tego potwierdzić. Zawodnicy Bahrajnu grali ambitnie i ostatecznie to się opłaciło, bo wyrwali rywalom punkt remisując 27:27. Nie udałoby się to bez Ahmeda Fadhula, który rzucił aż 9 bramek. Niespodzianek nie było z kolei w dwóch meczach rozgrywanych w Polsce. W Tauron Arenie w Krakowie Holendrzy bardzo spokojnie poradzili sobie z Argentyną, z kolei w Katowicach Niemcy mieli nieco trudniej, ale ostatecznie również bez większych nerwów pokonali Katar. Wyniki meczów trzeciego dnia mistrzostw świata w piłce ręcznej: Argentyna 19: 29 HolandiaBahrajn 27:27 TunezjaNiemcy 31:27 KatarMaroko 27-28 USA