Mecz z Norwegią nie ułożył się po myśli reprezentacji Polski. Wyraźna przegrana sprawiła, że po meczu otwarcia, czeka nas, wzorem piłkarzy, mecz o wszystko. Szymon Sićko przekonywał, że szczypiorniści nie zamierzają iść śladem futbolistów i trzeciego meczu rozgrywać tylko o honor. Jak to zrobić? Jak odczarować słoweńską "klątwę"? Marcin Lijewski podkreślał, że bardzo ważna będzie konsekwentna gra w ataku i brak błędów, które przydarzały nam się z Norwegami. Trudno jednak o optymizm, patrząc na ostatnie spotkania ze Słowenią, która nader często przekreśla nasze marzenia. Tak było m.in rok temu na MŚ w Katowicach. I tak może być też w Berlinie, choć Polacy zrobią wszystko, by w końcu tę złą kartę odwrócić. Słoweńcy, choć absolutnie nie lekceważą naszej drużyny, podkreślają też, że jesteśmy zespołem, który im leży. I to nawet bardziej niż Wyspy Owcze! Trener rywali zaskoczył. "To nam odpowiada" Takiego zdania jest przynajmniej Uros Zorman, trener Słoweńców, doskonale znający naszą reprezentację. Wszak to wieloletni gracz drużyny z Kielc, z którą triumfował w Lidze Mistrzów w 2016 roku. Jego zdaniem Polacy są typem drużyny, przeciwko której jego podopieczni lubią grać. Nieco inaczej patrzył na to Miha Zarabec, jeden z asów reprezentacji Słowenii i gracz Wisły Płock. "Polacy zmienili trenera, teraz prezentują inny sposób gry, mają nową energię, nową siłę. W pierwszym meczu wielu z nich nie zagrało, ponieważ byli chorzy i jestem pewien, że oszczędzali siły na nas. To, co stało się z Norwegami, nie powinno się dla nas za bardzo liczyć" - przekonywał. Lijewski przechytrzy Słoweńców? Bardzo dobrze ligowych parkietów Zormana zna Marcin Lijewski, który teraz stanie naprzeciwko niego jako trener. Obaj to byli świetni zawodnicy, a teraz bardzo dobrzy trenerzy. I z pewnością to spotkanie będzie również ich pojedynkiem, choć selekcjoner Polaków ucieka od stawiania sprawy w ten sposób. "Tutaj nie chodzi o to, żeby kogoś przechytrzyć. Nie ma wielkiego pola do zaskoczeń. Uros ma większe możliwości wyboru składu, my mamy problemy zdrowotne, ale pracujemy nad tym" - powiedział przed meczem ze Słoweńcami "Lijek". Kłopoty zdrowotne nie ominęły także naszych rywali, którzy muszą radzić sobie bez Blaża Janca i Domena Makuca. Mimo to w ich składzie nie brakuje wielkich gwiazd, jak choćby Aleks Vlah czy wspomniany Zarabec. To Słoweńcy będą faworytami tego meczu, ale jeśli nas zlekceważą, a ich czujność będzie uśpiona, mamy szansę zrewanżować się za porażki z ostatnich lat. Reprezentacja Polski ze Słowenią zmierzy się w sobotę 13 stycznia o godz. 18.00. Na relację tekstową live z tego spotkania zapraszamy do Interii Sport.