O 35-milionowym transferze Piątka napisano już niemal wszystko, choć najważniejsze jest to, że Polak dopiero się rozkręca w Mediolanie, a medialne szaleństwo (przez kilkanaście dni z rzędu "La Gazzetta" pisała o nowym "Rossonerim" na pierwszej stronie!) najpewniej nie osiągnęło jeszcze punktu szczytowego. - Piątek imponuje warunkami fizycznymi, widać, że jest bardzo pozytywnie nastawiony. I zaskoczony, w jaki sposób został tutaj przyjęty - mówi trener Milanu Gennaro Gattuso. Kownacki i Kurzawa w cieniu "piątkomanii" W cieniu "piątkomanii" Dawid Kownacki, kapitan młodzieżowej reprezentacji Czesława Michniewicza i testowany już wcześniej przez Adama Nawałkę nie mógł wywalczyć miejsca w ataku Sampdorii Genua, więc zmiana środowiska była konieczna. Sprawa wypożyczenia do Fortuny Duesseldorf przeciągała się z powodów finansowych, ale ostatecznie Włosi zarobią na razie między 300 tys. (wg "Kickera") a 500 tys. euro (tyle podaje Transfermarkt), a jeśli niemiecki klub będzie chciał wykupić Kownackiego musi wyłożyć prawdopodobnie dodatkowe 5 milionów, choć Sampdoria chciała znacznie więcej. Co ciekawe, niemieckie źródła podają, że Kownackiego chciało też Schalke, ale Polak wybrał inaczej. Zmiana była też konieczna w przypadku Rafała Kurzawy, który nie przebił się do pierwszego składu Amiens. Teraz przez pół roku będzie próbował odbudować się na wypożyczeniu w Danii - aby zostać tam na dłużej, a jeśli nie, to znaleźć nową przystań, bo w północnej Francji nie ma już dobrej prasy. Pół roku temu mogło wydawać się, że dla spokojnego pomocnika to niezły kierunek - nieco w cieniu, a jednak w czołowej lidze - ale pobyt w Ligue1, przez problemy z aklimatyzacją, okazał się porażką. Zupełnie inne są dwa przypadki z polskiej ligi. Szymon Żurkowski i Sebastian Walukiewicz też podpisali kontrakty na Zachodzie, choć do Fiorentiny i Cagliari przeniosą się dopiero latem - za niemałe pieniądze, odpowiednio 5,1 mln euro z bonusami i 4 mln - a sezon dokończą w Ekstraklasie. Michał Pazdan uwolnił się od trenera Sa Pinto, który nie widział go w Legii i spróbuje sił w tureckim Ankaragucu, które broni się przed degradacją. Wojna podjazdowa Barcelony z PSG Na tle całej Europy transfer Krzysztofa Piątka był w styczniu jednym z najgorętszych tematów - i ze względu na cenę, i na legendarny klub, choćby od kilku lat w kryzysie. Do rekordowych transakcji trochę mu jednak brakło. W ogóle nie tak często się zdarza, aby w zimie dokonywać transferów wartych dziesiątki milionów euro, bo kluby szukają raczej uzupełnień niż budują długofalową strategię, ale... są wyjątki. Najpierw bank rozbiła Chelsea, płacąc za Christiana Pulisica z Borussii Dortmund 64 mln euro, potem jeszcze więcej rzuciła na stół Barcelona, przyciągając do siebie Frenkiego De Jonga z Ajaksu, za 75 milionów plus 11 mln ewentualnych bonusów. To dwa najmocniejsze strzały, choć obydwaj zagrają w nowych barwach dopiero od nowego sezonu. W ogóle przypadek De Jonga jest wart większej uwagi, bo oprócz ogromnych pieniędzy, w tle rozgrywała się również prestiżowa walka o wszechstronnego pomocnika Ajaksu między Barceloną i PSG. Od czasów "wrogiego przejęcia" Neymara relacje między tymi klubami są, mówiąc dyplomatycznie, chłodne, a każdy pojedynek na rynku transferowym nabiera dodatkowego znaczenia. W tym przypadku bardziej przekonujący okazali się Katalończycy, którzy w styczniu wypożyczyli również Kevina-Prince'a Boatenga z Sassuolo i Jeisona Murillo z Valencii, a w ostatnim dniu przyspieszyli przyjście już teraz młodego obrońcy Jeana-Claira Todibo z Tuluzy, nazywanego "nowym Varane’em". Mistrzowie Hiszpanii przygotowują w ten sposób grunt przed nowym sezonem. W zupełnie innej sytuacji był klub z Paryża, stąd nerwowe działania na samym finiszu okna transferowego, na dodatek zakończone fiaskiem. PSG od półtora roku próbuje zapełnić widoczną dziurę w środku pola, teraz doszła jeszcze kontuzja Neymara, więc cele zostały jasno określone - priorytetem byli defensywni pomocnicy mogący grać na pozycji numer 6 (najlepiej od razu dwóch) i ewentualnie zastępstwo dla Brazylijczyka. Skończyło się jedynie sprowadzeniem Leandro Paredesa z Zenita Sankt Petersburg za 47 mln euro (to najwyższa kwota za zawodnika, który już teraz jest do dyspozycji) i pogłębiającym się sporem między trenerem Thomasem Tuchelem i dyrektorem sportowym Antero Henrique. Do Paryża miał przyjść Idrissa Gueye z Evertonu (to po jego strzale na mundialu piłka niefortunnie odbiła się od Thiago Cionka w meczu z Senegalem), ale rozbiło się o pieniądze. Na ostatniej prostej wywrócił się też transfer Luciana Acosty z DC United, w tym wypadku poszło o zyski z kolejnej sprzedaży. Pogłoski o ściągnięciu Williana mogły wydawać się co najmniej dziwne, bo teraz zawodnik o takim profilu nie jest w PSG potrzebny. W efekcie jedynym wzmocnieniem jest Paredes, który powinien być "operacyjny" na Ligę Mistrzów, a tymczasem brakuje mu rytmu meczowego, bo nie grał od początku grudnia. Znacznie bardziej aktywne na rynku transferowym było teraz Monaco, też z konieczności. Już po koniec sierpnia klub Kamila Glika miał na stanie 58 (!) graczy z zawodowymi kontraktami i tym razem również ruch w interesie był ponadprzeciętny. Dziewięciu nowych zawodników przyszło, dziewięciu zostało też wypożyczonych, czyli w sumie osiemnaście transakcji! Nie licząc trenera. Milan na bogato i bardzo skromna Bundesliga Premier League straciła Ceska Fabregasa (właśnie do Monaco), który i tak nie miał podstawowego miejsca w składzie Chelsea, podobnie jak Alvaro Morata (ściągnęło go Atletico Madryt), ale do ekipy "The Blues" dołączył Gonzalo Higuian, wypożyczony z Juventusu za 9 milionów euro. Na Wyspy wrócił też Michy Batshuayi, wypożyczony od razu do Crystal Palace, a Youri Tielemans, niechciany w Monaco, znalazł przystań w Leicester. W Hiszpanii - oprócz Moraty, Boatenga czy Todibo - jeszcze co najmniej dwa transfery zwracają uwagę. Real Madryt postawił na młodego Brahima Diaza z Manchesteru City, wykładając aż 17 mln euro, mimo że hiszpańskiemu zawodnikowi trudno będzie walczyć o miejsce w pierwszym składzie. Z kolei obronę Atletico wzmocni jeszcze w lutym Nehuen Perez, kapitan argentyńskiej reprezentacji U20. We Włoszech Krzysztof Piątek stał się główną atrakcją ligi i być może Milan znalazł wreszcie, po kilku latach poszukiwań i pomyłek transferowych, parę, która będzie decydować o obliczu drużyny jak za starych, choć nie tak odległych czasów. Razem z Polakiem do Mediolanu został ściągnięty Lucas Paqueta z brazylijskiego Flamengo za taką samą kwotę 35 milionów euro. Zresztą, to dwa największe transfery w Serie A. Bundesliga takich kwot ciągle nie akceptuje. Najwięcej za jednego zawodnika wydał Lipsk, ściągając z Salzburga Amadou Haidarę (19 mln euro). Borussię Dortmund wzmocni Leonardo Balerdi z Boca Juniors za 15,5 mln, a Bayern pozbył się Sandro Wagnera (do Chin) i na razie sprowadził jedynie Alphonso Daviesa (10 mln), czekając na Benjamina Pavarda (latem, za 35 mln euro). To zresztą znamienne dla rynku transferowego, który potrafi coraz bardziej zaskakiwać. Oto Krzysztof Piątek jest tyle samo wart co francuski mistrz świata, a obydwaj są daleko za Argentyńczykiem Paredesem, który praktycznie jeszcze nic nie pokazał w wielkiej piłce. Remigiusz Półtorak Bilans transferów przeprowadzonych w styczniu w największych ligach europejskich oraz w polskiej Ekstraklasie (dane za Transfermarkt) * Premier League. Zawodnicy, którzy odeszli - 101, zawodnicy, którzy przyszli - 80. Przychody z transferów - 102,8 mln euro, wydatki - 203,25 mln euro. Bilans: -100,45 mln euro * Serie A. Zawodnicy, którzy odeszli - 187, zawodnicy, którzy przyszli - 154. Przychody z transferów - 98,95 mln euro, wydatki - 167,8 mln euro. Bilans: -68,85 mln euro * La Liga. Zawodnicy, którzy odeszli - 69, zawodnicy, którzy przyszli - 69. Przychody z transferów - 87,45 mln euro, wydatki - 72,25 mln euro. Bilans: 15,2 mln euro * Bundesliga. Zawodnicy, którzy odeszli - 50, zawodnicy, którzy przyszli - 38. Przychody z transferów - 86,37 mln euro, wydatki - 72,77 mln euro. Bilans: 13,6 mln euro * Ligue1. Zawodnicy, którzy odeszli - 61, zawodnicy, którzy przyszli - 54. Przychody z transferów - 39,65 mln euro, wydatki - 75,4 mln euro. Bilans: -35,75 mln euro * Ekstraklasa. Zawodnicy, którzy odeszli - 74, zawodnicy, którzy przyszli - 79. Przychody z transferów - 15,625 mln euro, wydatki - 2,077 mln euro. Bilans: 13,548 mln euro Najwyższe transfery podpisane w styczniu i obowiązujące już w tym sezonie * Leandro Paredes - 47 mln euro (z Zenitu Sankt Petersburg do PSG) * Krzysztof Piątek - 35 mln euro (z Genoi do Milanu) * Lucas Paqueta - 35 mln euro (z Flamengo do Milanu)