Wokół klubu z Wiecznego Miasta od kilkunastu dni jest bardzo głośno.Nie może być jednak inaczej, jeśli sięga się po jednego z najbardziej rozpoznawalnych i charyzmatycznych szkoleniowców na świecie. Dokładnie dwa tygodnie temu oficjalnie nowym trenerem AS Roma został Jose Mourinho.To nie koniec głośnych nazwisk, łączonych z ekipą ze Stadio Olimpico, choć ten temat akurat nie jest nowy.Teraz jednak bardzo poważne źródło, a mianowicie jeden z najpoczytniejszych dzienników "Corriere dello Sport", poinformował, że szefowie "Giallorossich" już zaczęli rozmowy ze Zbigniewem Bońkiem. Sternik Polskiego Związku Piłki Nożnej, którego ostatnia kadencja dobiega końca, może objąć strategiczną posadę w rzymskim klubie. Orędownikiem kandydatury Bońka ma być prezes Romy, Dan Friedkin. Były piłkarz "Żółto-Czerwonych" ze swoimi kompetencjami ma się idealnie wpisywać w "techniczny" obszar działań. Zbigniew Boniek: Gdybym mógł pomóc Romie... Do spotkania Bońka z amerykańskimi właścicielami klubu doszło dwanaście dni temu, podczas meczu z Manchesterem United.Boniek mieszka w Rzymie, do stołecznego klubu ciągle czuje wielki sentyment, a przede wszystkim zna miejscowe środowisko.Sam zainteresowany nie ukrywa, że praca w tym klubie jest przez niego pożądana. - Jasne jest, że gdybym mógł pomóc Romie w rozwoju korporacyjnym i sportowym, byłbym szczęśliwy. Gdyby ktoś do mnie zadzwonił, byłbym dostępny - powiedział miesiąc temu w rozmowie z Rai Radio2.W kwietniu Boniek został wybrany wiceprezydentem UEFA, a jego kadencja będzie trwała do 2025 roku.Art