Szczęsny związał się w Romą roczną umową na zasadzie wypożyczenia z londyńskiego Arsenalu. W sobotę po raz pierwszy stanął między słupkami, ale jego drużyna rozegrała kiepskie spotkanie. Szczęsny nie grał od początku, a na murawie pojawił się po przerwie w miejsce Morgana de Sanctisa i zaliczył całkiem udany występ, choć nie uchronił zespołu od porażki. Polski bramkarz popisał się kilkoma znakomitymi interwencjami, między innymi broniąc strzał Martinsa w końcówce meczu. Bramki dla zwycięzców zdobyli: Islam Slimani w 63. minucie i Carlos Mane w 69. minucie. Tuż przed końcem spotkania czerwoną kartkę za ostry atak na rywala zobaczył gracz Romy Mapou Yanga-Mbiwa.