Nicola Zalewski jak na razie całą swoją piłkarską karierę wiąże z Włochami. To właśnie tam reprezentant Polski stawiał swoje pierwsze kroki, gdy rozwijał się w młodzieżowych zespołach AS Roma, a potem Jose Mourinho zdecydował się przenieść ówczesnego pomocnika ofensywnego do kadry pierwszego zespołu. Portugalczyk zmienił Zalewskiemu pozycję i przeniósł go na wahadło. Jak się okazało, to była bardzo dobra decyzja, bo Zalewski tam pokazał wiele ze swojego potencjału. Głośny apel prosto z Hiszpanii. Chodzi o Lewandowskiego. "Więcej szacunku" Niestety w ostatnich miesiącach było słabo. Nasz kadrowicz bowiem stracił miejsce w składzie i musiał szukać rozwiązania. Tym okazało się zimowe odejście z zespołu z Rzymu. Na stole pojawiło się kilka ofert, trzy z nich były spoza Włoch. Ostatecznie jednak Zalewski zdecydował się na pozostanie na Półwyspie Apenińskim. Wybór nowego klubu był jednak przynajmniej zaskakujący, bo Polak zdecydował się przyjąć ofertę z Interu Mediolan, który zaproponował wypożyczenie z opcją wykupu. Nicola Zalewski chwalony. Legenda studzi nastroje Wydawało się, że ten ruch jest sporym ryzykiem, bo Nicola zasilił szeregi mistrza Włoch. Początki Zalewskiego w Interze są jednak niezwykle imponujące. - To był debiut marzenie. Wszedł w najważniejszym meczu dla każdego kibica Interu, w trudnym momencie i jeszcze w doliczonym czasie drugiej połowy zaliczył asystę na wagę punktu. Futbol kocha takie historie. Jestem przekonany, że po takim wejściu szybko zyskał przychylność kibiców oraz drużyny. Obronił się także trener Inzaghi, który pokazał, że Zalewski nawet z ławki rezerwowych może wiele dać - ocenił Marco Tardelii w rozmowie z "Super Express". Syn Gianluigiego Buffona powołany do reprezentacji Czech Po ostatnim meczu z Juventusem włoskie media zaczęły domagać się szansy dla Zalewskiego w wyjściowym składzie, bo jak na razie wchodził na murawę tylko z ławki rezerwowych. O to jednak zdaniem Tardellego łatwo z pewnością nie będzie. - Na pewno nie są one duże (szanse na pierwszy skład przyp. red.). Inter to w ostatnich latach najlepsza drużyna we Włoszech. Obecnie musi gonić Napoli. O sile Interu niech świadczy to, że dwa lata temu grał w finale Ligi Mistrzów, a w tym w rozgrywkach Champions League stracił tylko jednego gola. W drużynie z Mediolanu kadra jest bardzo szeroka i jakościowa. Do tego stopnia, że tacy piłkarze jak Davide Frattesi, czy Zieliński nie mają pewnego placu. Myślę, że będzie mu ciężko o wyjściową jedenastkę, natomiast wchodząc z ławki rezerwowych, musi dawać konkrety, udowadniać za każdym razem, że jest wartością dla tej drużyny. Tylko w taki sposób może pracować na kolejne minuty - ocenił były pomocnik Interu Mediolan.