AS Roma zapłaci za Olsena 11,5 miliona euro. Z tej sumy 5 procent przeznaczone jest dla klubów, które szkoliły piłkarza, gdy miał 12-23 lata i wynosi to sześć milionów szwedzkich koron. Najwięcej bo 1,8 miliona koron otrzyma LB07 z Limhamn, którego męski klub gra w siódmej lidze, lecz priorytetem jest zespół kobiecy - robiący furorę w tamtejszej ekstraklasie. Według szwedzkich mediów jest to ogromny zastrzyk finansowy i pomoże nie tylko klubowi, ale przede wszystkim wizerunkowi niedowartościowanej kobiecej piłki nożnej. Media przypomniały wypowiedź napastnika Los Angeles Galaxy i byłego kapitana drużyny narodowej Zlatana Ibrahimovica na gali piłkarskiej w 2013 roku, podczas której Anders Svensson otrzymał nagrodę za rekord występów w reprezentacji. Na antenie telewizji stwierdził, że kobiecy futbol to jakiś żart. Svensson za rozegranie 146 meczów otrzymał od krajowej federacji piłkarskiej (SvFF) samochód. Na tej samej gali piłkarka Therese Sjoegran, która zaliczyła rekordowe 187 spotkań w koszulce "Trzech Koron", dostała tylko małą statuetkę. Media ogłosiły wtedy, że SvFF jest symbolem dyskryminacji. Na łamach dziennika "Expressen" Ibrahimovic wypowiedział się, iż nie żałuje swojej oceny kobiecego futbolu i dodał: "SvFF zrobiła źle, że nie przyznała piłkarce nagrody, lecz zasłużyła ona najwyżej na... rower". Tym razem pieniądze z transferu Olsena traktowane są jako symbol nobilitacji kobiecego futbolu. - Kobiece zespoły są niedofinansowane, więc są to ogromne pieniądze, o których nawet nie marzyliśmy. Nie są wpisane do budżetu, dlatego zostaną zużyte dla wzmocnienia naszych dwóch zespołów, głównie kobiecego oraz na szkolenie nowych młodych talentów. Zespół kobiecy jest naszym oryginalnym produktem i składa się z 19 piłkarek, które wszystkie są wychowankami naszego klubu - powiedział prezes LB 07 Johan Andersson. W piłkę nożną gra w Szwecji 180 tysięcy kobiet, czyli 29 procent wszystkich zarejestrowanych w SvFF zawodników.