Transfer Arkadiusza Milika to długa historia, ale tej zimy cała epopeja miała wreszcie znaleźć swój koniec i na zawsze ukrócić plotki dotyczące nowego klubu Polaka. Tymczasem sprawa mocno się skomplikowała przez działania zarządu SSC Napoli. Jak informuje calciomercato.it klub z południa Italii odrzucił już oferty Olympique Marsylia i Atletico Madryt, których menedżerowie widzieli Milika w swoich składach. Powodem negatywnej odpowiedzi była kwota odstępnego. Według doniesień włoskiego portalu Atletico oferowało tylko 6-7 milionów euro za napastnika reprezentacji Polski. Podobną kwotę wyłożył na stół klub z Marsylii, ale prezes Napoli - Aurelio De Laurentiis pozostał nieugięty. Krewki Włoch oczekuje za swojego zawodnika 15 milionów euro. Przypomnijmy, że kontrakt Milika kończy się za pół roku, a wtedy będzie mógł on odejść za darmo. W walkę o napastnika włączyła się także Fiorentina, ale tu kością niezgody nie były pieniądze. Polski zawodnik po prostu nie widzi swojej przyszłości w klubie z Florencji. Arkadiusz Milik stracił miejsce w składzie Napoli tuż przed rozpoczęciem sezonu 2020/21. Wcześniej wielokrotnie odrzucał oferty przedłużenia kontraktu, a gdy już doszło do negocjacji z AS Romą zawodnik zrezygnował z przenosin na rzecz potencjalnego transferu do Juventusu. Ten wariant także nie uległ finalizacji wobec czego Polak wciąż pozostaje w patowej sytuacji. PI, Polsat Sport Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! Sprawdź!