Piłkarze Interu Mediolan znajdują się w bardzo dobrej dyspozycji i nie zaznali smaku porażki w dziesięciu minionych spotkaniach z rzędu. Dzięki temu podopieczni znaleźli się na fotelu lidera Serie A i coraz mocniej się tam rozsiadają. W starciu z będącymi w dolnej części tabeli Torino, to goście byli zdecydowanym faworytem, choć pierwsza połowa nie zdołała tego potwierdzić. Długimi fragmentami na boisku nie oglądaliśmy zbyt wielu groźnych sytuacji. Co więcej jedyną stworzyli sobie gospodarze. W 29. minucie Sasa Lukić oddał strzał głową po dośrodkowaniu z bocznej strefy boiska. Pędząca piłka odbiła się jednak od słupka. Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie! Sprawdź! Piłkarze postanowili zrekompensować słabą pierwszą część gry po przerwie. W 61. minucie Armando Izzo powalił we własnym polu karnym Lautaro Martineza i sędzia wskazał na "jedenastkę". Do piłki podszedł Romelu Lukaku i pewnie zamienił stały fragment na gola. Goście nie poszli jednak za ciosem i błyskawicznie do wyrównania doprowadzili piłkarze Torino. Antonio Sanabria wykorzystał zamieszanie w polu karnym i z najbliższej odległości wpakował piłkę do siatki. Sędziowie sprawdzali jeszcze, czy wcześniej nie był faulowany jeden z graczy "Nerazzurrich", lecz nie zdecydowali się na zmianę decyzji. Kluczowe trafienie Martineza Inter szybko wrócił do atakowania i w 86. minucie dopiął swego. Alexis Sanchez dograł piłkę w pole karne, a Martinez dobrym uderzeniem głową umieścił ją w siatce. Karol Linetty pojawił się na boisku w 49. minucie. Polski pomocnik kilkukrotnie był zaangażowany w kreowanie akcji Torino. Serie A - wyniki, tabela, strzelcyPA